“Nie mamy nic do ukrycia”. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak zlecił kontrolę w ZKZL

Nie milkną echa decyzji prezydenta Jacka Jaśkowiaka, który niespodziewanie postanowił odwołać swoją pełnomocnik do spraw interwencji lokatorskich (w dniu ukazania się wywiadu z nią w “Głosie Wielkopolskim”).

Jeszcze większa fala krytyki spadła na niego po niedawnym wywiadzie dla “Gazety Wyborczej”. Skrytykował Magdalenę Górską za bycie “gwiazdą przyciągającą zainteresowanie mediów” i niepoinformowanie go o mniejszej ilości spraw, które prowadzi.

Od słów prezydenta odcięli się szefowie lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Bartosz Zawieja i Marek Sternalski we wspólnym oświadczeniu wyrazili “dezaprobatę zarówno dla sposobu, w jakim przeprowadzono zmiany personalne, jak również dla stylu, w jakim prowadzona jest publiczna debata nad sensem tego działania”. Obaj jednoznacznie odcinają się od takiego stylu rządzenia.

Zastrzeżenia, jakie prezydent Jaśkowiak miał wobec pracy Magdaleny Górskiej, miały doprowadzić do nadużycia jego zaufania wobec niej. Prezydent zapowiedział przeprowadzenie kontroli w Zarządzie Komunalnych Zasobów Lokalowych, od którego była pełnomocniczka miała otrzymywać dodatkowe wynagrodzenie. Sytuacja ta została przez niego określona jako patologiczna.

Maciej Marcinkowski, dyrektor biura kontroli UMP informuje, że taka kontrola jest obecnie przygotowywana na polecenie prezydenta Poznania. - Przedmiotem kontroli będą wybrane zagadnienia, dotyczące zatrudnienia w spółce - mówi. Dokładny czas trwania i jej zakres nie jest jeszcze znany, zostaną one dostosowane do zagadnień objętych badaniem kontrolnym – dodaje dyrektor.

Prezes ZKZL Tomasz Lewandowski nie chciał komentować sprawy. Z naszych ustaleń wynika, że spółka nie ma nic do ukrycia. Według naszego informatora, związanego z otoczeniem spółki, takie umowy, zawierane z urzędnikami miejskimi, nie są czymś nadzwyczajnym.

- Każda umowa, jeśli była przedłużana, była zawierana za wiedzą, wolą czy zgodą prezydenta - mówi nasz informator. - Tam nie ma jakichś tajnych, wielotysięcznych umów, które budziłyby wątpliwości i mogłyby kogoś postawić w złym świetle - kwituje.