Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie matura, lecz chęć szczera...

Leszek Waligóra
Nie matura, lecz chęć szczera...
Nie matura, lecz chęć szczera... archiwum
Każdy szef ma prawo dobierać najbliższych współpracowników jak chce - to normalna zasada. I o ile, aby zwolnić szeregowego pracownika trzeba mieć nieco lepsze uzasadnienie, trudno oczekiwać od szefa, że odziedziczy swoich zastępców po poprzednikach. Zwyczajnie może ich nie lubić, nie dogadywać się z nimi albo ma innych zaufanych. Dlatego ministrowi Macierewiczowi nie dziwię się, że otoczył się gronem swoich, czasem wyśmiewanych współpracowników. Dziwię się, że zasada zaufanych współpracowników wyszła poza ministerstwo i poszła do wojska, gdzie nigdy usłużność czy sympatie polityczne nie powinny przeważać nad fachowością.

Z wojska odchodzą oficerowie, którzy za wszystkich poprzednich rządów powoli wspinali się po szczeblach kariery. Trudno uznać, że sympatyzowali z każdym rządem. Z całą pewnością są fachowcami. Jakie mają poglądy polityczne? Nie wiem. W gruncie rzeczy: powinno to być nieistotne. Jeśli temu krajowi służy profesjonalista, to poglądy polityczne nie mają wpływu na jego służbę. Chce dla kraju dobrze. Może się różnić od swojego przełożonego poglądami na podatki, na kwestię aborcji, religii w szkołach, totalnej opozycji czy tego co sądzić o Donaldzie Tusku. Ale wojskowy po kilku misjach zagranicznych, najlepszych uczelniach wojskowych na świecie i tak z całą pewnością lepiej zajmie się obroną kraju niż człowiek, który takiego doświadczenia nie ma, jest zaś wiernym pretorianinem z tej samej opcji. Wierny często znaczy mierny.

Szkoda, że w doborze kadr odpowiedzialnych za zarządzanie tak skomplikowaną materią zaczęły obowiązywać nie postawy propaństwowe, a propartyjne. Podobnie ma być w dyplomacji. Próbuję sobie wyobrazić, co by było, gdyby np. o zatrudnieniu informatyka opiekującego się siecią, w której piszę ten tekst, decydowała sympatia. Może byłby to profesjonalista. A może byłby tylko sympatyczny. Ale... czy sympatyczna atmosfera wystarczyłaby, abym mógł cokolwiek napisać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski