W koszykówce żeńskiej (Pomarańczarnia MUKS i Enea AZS) oraz w piłce ręcznej mężczyzn (MKS i Grunwald) Poznań na zapleczu ekstraklasy miał mieć po dwóch reprezentantów. W magistracie wymyślono więc, że każda z drużyn dostanie po 200 tys. zł na sezon, a lepsza w każdej parze dodatkowo 100 tys. zł za wyższe miejsce po rundzie jesiennej. Mimo zwiększenia dotacji o 60 tys. zł MKS wycofał się z I ligi, tłumacząc, że nie mógł spełnić wymogów UM Poznania (taką samą kwotę jak dotacja trzeba zebrać od sponsorów). Pojawiły się głosy krytyczne, że miasto „zarżnęło” kolejną drużynę, ale moje zdanie jest takie, że nie ma sensu kogoś uszczęśliwiać na siłę i lepiej chyba jak się skoncentruje na szkoleniu młodzieży niż na snuciu mocarstwowych planów.
Te ostatnie miał też bokser Zagłębia Konin, Igor Jakubowski, o czym przekonałem się podczas pożegnania z wielkopolskimi olimpijczykami. Zamiast medalu wicemistrz Europy wrócił z Rio z poczuciem rozgoryczenia i falą krytyki po porażce. Nie zamierzam dołączać do grona hejterów, ale też jestem zdania, że zawodnikowi do kibiców zawsze łatwiej przemawiać wynikami niż słowami. Jakubowski wydał emocjonalne oświadczenie . Napisał prawdę o wyrzeczeniach i konsekwencjach bycia sportowcem, ale z drugiej strony tylko winni się tłumaczą...
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?