Tradycja pisania na ścianach jest bardzo stara. Uliczne komentarze towarzyszyły zwykle ważnym wydarzeniom historycznym - powstaniu listopadowemu (na Belwederze ktoś napisał, że budynek jest na sprzedaż), I i II wojnie światowej oraz stanowi wojennemu. Największa fala graffiti uderzyła w latach 90., wraz z coraz większą powszechnością farb w sprayu. Przedtem uliczni publicyści i malarze musieli korzystać ze zwykłych farb i pędzli.
Sztuka graffiti wywodzi się jeszcze z XIX wieku, gdy nieznani sprawcy wyśmiewali ówczesnych rządców przez napisy na murach
ZOBACZ TEŻ:
WANDAL GRASUJE I CHWALI SIĘ W SIECI
STRAŻ MIEJSKA BEZRADNA
POLOWANIE NA WANDALI MALUJĄCYCH MURY
POZNAŃ WYPOWIADA WOJNĘ TAGEROM
Najbardziej nasyconymi graffiti miastami na świecie są Berlin (dzielnica Kreuzberg), Paryż, Londyn i Nowy Jork. Zresztą kultura twórczego bazgrania po ścianach na dobre rozkwitła w tym ostatnim mieście - szczególnie chętnie nowojorscy grafficiarze malowali po wagonach tamtejszego metra.
Na łamach "Głosu Wielkopolskiego" pisaliśmy już wielokrotnie o wandalach, posługujących się pseudonimami "Potse" i "Pive", których radosna twórczość zdewastowała kilkadziesiąt elewacji zabytkowych poznańskich kamienic. Spacerując ulicami Poznania, można jednak natrafić na graffiti z przekazem. Postanowiliśmy przyjrzeć im się z bliska. Doprawdy, łza się w oku kręci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?