Nie żałowaliśmy grosza na renowację nekropolii

Od rana do godz. 16 zbieraliśmy datki na największych poznańskich cmentarzach, na Ju-nikowie i Miłostowie. Do czarnych puszek z informacją, że kwesta prowadzona jest na renowację grobów na wileńskiej Rossie i Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan wrzucało pieniądze bardzo wielu poznaniaków. Przeważały osoby starsze, ale nie brakowało także rodziców z małymi dziećmi.
Wśród kwestujących, oprócz poznańskich dziennikarzy, było wielu przedstawicieli świata polityki, kultury (m.in. Eleni) i sportu (np. Piotr Reiss). Pieniądze do puszek zbierali również kandydaci na stanowisko prezydenta Poznania.

Obejrzyj galerię zdjęć

W dotąd przeprowadzonych zbiórkach (licząc z sumą zebraną wczoraj) zgromadzono łącznie ponad 323 tysiące złotych. W ubiegłym roku zebrano ponad 37 tysięcy złotych. Pieniądze te przeznaczono na remont kaplicy Burzyńskich na Rossie oraz renowację nagrobków na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu. Fundusze z tegorocznej zbiórki przeznaczone będą na sfinansowanie odnowienia grobowców Bolesława i Ksawery Rudnickich oraz Marii i Ignacego Trzemińskich. Znajdują się one w bardzo złym stanie, chociaż są zlokalizowane w miejscu często odwiedzanym przez przybyłych na wileński cmentarz, obok grobowca Władysława Syrokomli. Część zebranej sumy posłuży do odnowienia grobów zasłużonych Wielkopolan.

- Rozpoczynając przed laty tę akcję nie spodziewałem się, że przyniesie ona takie skutki. Przede wszystkiem jednak nie spodziewałem się, że powstanie taka wielka fala dobra, w której weźmie udział tak wielu ludzi, zarówno przekazujących swoje pieniądze na renowację grobów, jak i chętnych do udziału w kwestowaniu - powiedział nam wieczorem, po żmudnym przeliczeniu zebranych datków, ksiądz Eda Jaworski, organizator kwesty.

Zbierano nie tylko w Poznaniu. Już po raz dziesiąty odbyła się kwesta na rzecz ratowania nagrobków na zabytkowych cmentarzach przy Rogatce w Kaliszu. W zbiórce udział wzięło około 50 osób. Wśród nich byli kaliscy aktorzy, działacze kultury, przewodnicy PTTK, samorządowcy, politycy oraz dziennikarze i harcerze. Pieniądze zostaną przeznaczone na przeprowadzenie prac remontowych i konserwatorskich grobowca rodziny Katasanowów, Myszkiewiczów i Grabowskich znajdującego się na cmentarzu prawosławnym.

W Koninie kwesta na renowację zabytkowych nagrobków na nekropolii przy ul. Kolskiej prowadzona była pierwszy raz. I od razu spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem. Z puszkami kwestowali radni, kandydaci na prezydenta, społecznicy i artyści (wśród nich aktorzy Daniel Zawadzki i Szymon Pawlicki).

- Pomysł zrodził się, kiedy tuż obok grobu moich krewnych zobaczyłem rozpadające się nagrobki - mówi Piotr Pęcherski, inicjator akcji.

Pochodzących z XIX i początków XX wieku pomników i tablic nagrobnych jest na nekropolii kilkadziesiąt. Na początek grupa Przyjaciół Konińskich Powązek chce odnowić cztery: zbiorową mogiłę ofiar nalotu z roku 1939 roku, Jana Kiegla z 1835 roku, konińskiego filantropa Walentego Modrzejewskiego i Teodora Bacciarellego, wnuka malarza Marcello Baciarellego.

Także w Gnieźnie na trzech cmentarzach odbywała się zbiórka pieniędzy, które zostaną przeznaczone na renowacje grobów zasłużonych gnieźnian. Zbierali samorządowcy, lokalni działacze, społecznicy. Łącznie około 76 osób. W tym roku udało się zebrać rekordową sumę, ponad 5,2 tys. zł (w roku ubiegłym zebrano 4,8 tys. zł).

- Tych pieniędzy w tym roku będzie jeszcze więcej, ponieważ nie została otwarta jedna puszka, do której na ostatniej sesji Rady Miasta pieniądze dorzucą radni - wyjaśnia Jacek Bogacz, kierownik Biura Rady Miasta. Kwesta była organizowana przez Towarzystwo Miłośników Gniezna, Stowarzyszenie Absolwentów Pierwszego Liceum oraz Urząd Miasta Gniezna.