Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mają za daleko

SYLWIA MALCHER-NOWAK
W Zielonej Górze zamiast zamiejscowego oddziału Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gorzowie Wlkp. ma działać stacja graniczna. - Dojdzie do całkowitej likwidacji placówki - twierdzą pracownicy.

Trwają prace nad restrukturyzacją służb sanitarnych w Polsce - ma powstać 16 stacji granicznych, z czego dwie w woj. lubuskim (w Zielonej Górze i Gorzowie).
Dziś sanepid ma regionalną siedzibę w Gorzowie i oddział w Zielonej Górze. Obie placówki sprawują nadzór nas stacjami powiatowymi, zielonogórska kontroluje sanepidy w Zielonej Górze, Nowej Soli, Żarach, Żaganiu i Wschowie, gorzowska - w Gorzowie, Drezdenku, Krośnie Odrz., Międzyrzeczu, Słubicach, Sulęcinie i Świebodzinie.

Mają za daleko

Wstępny projekt planowanych zmian na Ziemi Lubuskiej już istnieje. W Zielonej Górze twierdzą, że jest on nie do przyjęcia.
- Obecnie zatrudniamy 108 osób - wylicza kierownik zielonogórskiego oddziału Włodzimierz Janiszewski. - Projekt mówi, że w stacji granicznej znajdzie zatrudnienie 38 osób. Kilka na miejscu, reszta ma dojeżdżać do punktów na granicy. Czym? Nikt też nie obliczył kosztów tych podróży. Poza tym jeśli wejdziemy do Unii to stacje na granicy stracą rację bytu.
Co z pozostałymi pracownikami, głównie z zatrudnionymi w laboratorium? Podobno mają przejść do sanepidu powiatowego w Zielonej Górze. Ale czy tej placówce, obsługującej jeden powiat, potrzeba aż tylu pracowników?
Nadzór nad wszystkimi stacjami powiatowymi miałaby od 1 stycznia 2003 r. przejąć centrala regionalna w Gorzowie. - To nie ma sensu - twierdzą w Zielonej Górze. - Np. z Gorzowa do Wschowy jest 185 km, a z Zielonej Góry tylko 80. Jeśli Gorzów przejmie kontrolę nad stacjami w południowej części województwa, to koszty będą trzykrotnie wyższe niż obecnie.
Zielonogórzanie podają także inne argumenty: ich laboratorium wykonuje wiele badań, których nie przeprowadza się w Gorzowie. - U nas planuje się redukcję etatów, natomiast w Gorzowie zwiększenie o 39 w ramach nowej stacji granicznej - dodaje W. Janiszewski.

Będzie robota

Dyrektor wojewódzkiego sanepidu w Gorzowie Stanisław Dejnowicz twierdzi, że jest za wcześnie, by mówić o szczegółach. Uważa, że obawy jego kolegów z Zielonej Góry są nieuzasadnione. - W całej inspekcji sanitarnej etatów ma być mniej o 10-12 proc., tymczasem zmiany w Lubuskiem mają redukcję zminimalizować. Poza tym trudno mówić o konkretach, skoro nie mamy rozporządzeń do ustawy.
W przeciwieństwie do W. Janiszewskiego dyrektor Dejnowicz sądzi, że po wejściu Polski do UE stacje graniczne będą miały co robić. - Terminale towarowe pozostaną - mówi. - Odprawy masowe są i nadal będą kontrolowane. To unijne wymogi.
4 bm. był w Zielonej Górze główny inspektor sanitarny Andrzej Trybusz. - Wszystko wskazuje na to, że zielonogórska placówka nadal będzie wykonywać pełen zakres badań laboratoryjnych - powiedział "GL" i dodał, że nie ma mowy o grupowych zwolnieniach, ponieważ oddział zachowa obecny kształt.
Mimo zapewnień dr. Trybusza na wtorkowej sesji sejmiku lubuskiego pojawiła się interpelacja w tej sprawie autorstwa pracowników zielonogórskiego oddziału sanepidu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska