Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebieskoocy są świetni. Spalmy brązowookich

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Leszek Waligóra Grzegorz Dembiński
Mamo, tato. Trudno mi to mówić. Ukrywałem to przez lata, starałem się być jak inni, ale dłużej już nie mogę tak żyć, chcę być sobą. Chciałbym Wam więc przedstawić... oto Zenon, mój okulista...

Rany, synku... co ludzie powiedzą? A jak się pani Zenia spod dwójki dowie? A jak ksiądz? Żyć nam nie pozwolą! A Tobie???
Mamo, tato, wiem. Ale dość już tego.

Synu, cokolwiek się stanie, masz nasze poparcie. Staniemy za Tobą murem, a jak ksiądz Cię wyklnie, to zmienimy kościół.
Dziękuję tato, wiedziałem, że mogę na Was liczyć. A teraz Zenon wytłumaczy Wam, jak pozbędę się tych cholernych, niebieskich szkieł kontaktowych...

Ech, synku, będziemy Cię kochać nawet wtedy, gdy będziesz miał już tylko brązowe oczy. Wiesz, to mały szok. Tata niebieskie, ja niebieskie, dziadek i babcia też mieli niebieskie. Ale w rodzinie już zdarzały się takie przypadki. Pamiętam, że stryjeczny dziadek, ten od cioci Wiesi, też miał brązowe oczy, a jedno to nawet lekko zielonkawe. I to był wspaniały mężczyzna. I mimo, że los go tak ciężko doświadczył, przez życie szedł z uśmiechem. Całe szczęście jednak, że nie był łysy... Albo, broń Boże, rudy.
Oj tak, oj tak. Już by całkiem mu ludzie żyć nie dali.

Wyobrażacie sobie taką rozmowę? Nie bardzo? Kto by tam prześladował brązowookich czy rudych. Toż to nawet powód do śmiechu nie jest... Powód powinien być porządny. Przyatakować można feministkę, można babochłopa, można geja. To powód porządny. Ale brązowookiego?

Nie wymyśliłem nic nowego. W 1968 roku Jane Elliott przeprowadziła w USA eksperyment na dzieciach. Podzieliła je według schematu: niebieskookie dzieci poszły do grupy tych lepszych, uznanych za mądrzejsze, zdolniejsze. A brązowookie, nie dość, że gorsze, dostały stygmat: kołnierze. Zwykłe, szmaciane kołnierze. Eksperyment przeprowadzano jeszcze wiele razy. Z dorosłymi, z młodymi, w firmach. Zawsze z tym samym skutkiem. Nikt nikogo nie bił, ale wystarczyła wiadomość: jesteś gorszy, bo... i ludzie stawali się nieszczęśliwi. Stawali się gorsi, a ci lepsi, nawet nie wiedząc dlaczego, zaczynali nimi gardzić, poniżać, pomijać. Rach, ciach. Dziś obejrzałem opowiadający o tym film "Niebieskoocy". Wstrząs... (FILM JEST NA KOŃCU)

Potem wszystko się kończyło. A wstrząśnięci właściciele kołnierzy ze wstrętem wyrzucali je do kosza. Albo zachowywali na zawsze, żeby pamiętać, jak łatwo człowieka poniżać, choć nie ma się do tego żadnych racjonalnych powodów. Najmniejszych. W rasistowskim społeczeństwa USA dla poddawanych eksperymentowi białych był to wstrząs. Nagle zaczynali rozumieć, jak może czuć się człowiek wystawiany poza nawias społeczeństwa tylko z powodu koloru skóry. Mężczyźni rozumieli, że nie wiadomo dlaczego poniżają kobiety. Ładne kobiety dziwiły się, że ten sam schemat przyjmowały wobec brzydkich. Wysocy wobec niskich. Szczupli wobec grubych. A heteroseksualni wobec homoseksualnych.

Bo ktoś kiedyś im powiedział, że uroda, kolor skóry, wyznanie albo to, kto i z kim co robi we własnym łóżku dzieli ludzi na dobrych i złych. Że "niebieskie oczy" są lepsze.

Tak samo w średniowieczu można było trafić na stos za kurzajkę na nosie. Ale mamy rok 2013. Amerykanie, którzy jeszcze pół wieku temu w białych prześcieradłach uganiali się za chcącymi głosować czarnoskórymi - mają czarnego prezydenta. Polski polityk jednak dostaje piany od słowa feministka, pół Sejmu na słowo "gej" reaguje jak na wieść o epidemii trądu. Ludzie bardziej boją się homoseksualizmu w rodzinie, niż ciężkiej choroby. Polak może bać się jeszcze Żyda i in vitro.
Gotowi jesteśmy gryźć i palić, jakbyśmy w ramach chrześcijaństwa postanowili zapomnieć o jego zasadach.
Ja się chyba boję tych niebieskookich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski