Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nierówna walka o utracone dobra

Małgorzata Linettej
Spadkobiercy Chłapowskich od wielu lat walczą o odzyskanie majątku słynnego generała - to brzmi ekscytująco. Dla osób postronnych. Jednak już zupełnie nie dla samych potomków wielkopolskiego arystokraty oraz tysięcy tych, którzy stracili majątki "za komuny" i do dziś nie mogą się doczekać zadośćuczynienia.

Nie staję tu w obronie "magnatów", którzy tęsknią za swymi latyfundiami, nie zamierzam kwestionować "sprawiedliwości dziejowej", ale chcę głośno i wyraźnie powiedzieć, że niezałatwiona przez 20 lat kwestia reprywatyzacji jest paskudną plamą na wizerunku państwa.

Wśród tych, którzy nie mogą doprosić się zwrotu zagrabionego rodzinnego majątku, są przecież nie tylko wielcy arystokraci jak Chłapowscy, Zamojscy czy Braniccy. Przygniatająca większość to potomkowie właścicieli nie największych majątków, które państwo zagrabiło.

Nie jest powodem do chluby to, że Polska jest jedynym krajem postkomunistycznym, w którym spraw reprywatyzacyjnych nie załatwiono w ogóle albo tylko częściowo. Nie jest godne pochwały, że gdy w końcu uchwalono ustawę te kwestie regulującą, zawetował ją prezydent. I wreszcie, nie jest powodem do satysfakcji to, że tylko Kościołowi udawało się gładko odzyskiwać majątek. Zwykli obywatele latami muszą dobijać się o to przed sądami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski