Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietypowe tablice informacyjne zamontowane w Nekielce zdają egzamin

Piotr Robakowski
Pod koniec listopada 2015 roku na terenie wsi Nekielka pojawiły się nietypowe znaki informacyjne
Pod koniec listopada 2015 roku na terenie wsi Nekielka pojawiły się nietypowe znaki informacyjne Piotr Robakowski
Pod koniec listopada ubiegłego roku na wniosek stowarzyszenia ekologicznego Czysta Nekla, na terenie wsi Nekielka pojawiły się nietypowe tablice informacyjne. Okazuje się, że przynoszą skutek.

Pomysł zaprojektowania i zainstalowania nietypowych znaków drogowych pojawił się blisko rok temu za sprawą dwóch członków działającego w Nekielce stowarzyszenia ekologicznego Czysta Nekla – Andrzeja Stępnia i Jacka Papli. Celem było poprawa bezpieczeństwa jazdy i przestrzeganie obowiązujących na tym terenie ograniczeń prędkości.

- We wsi nie ma chodników i ścieżek rowerowych, a zatem wszyscy poruszamy się po tej samej drodze – mówi Andrzej Stępień, mieszkaniec Nekielki i członek stowarzyszenia. - Szczególnie zależy nam na bezpieczeństwie dzieci, które każdego dnia idą drogą w kierunku przystanku autobusowego. Mamy tu także zwierzęta gospodarcze i leśne. O tym także powinniśmy pamiętać – dodaje.

Polskie prawo nie przewiduje jednak stosowania innych znaków, niż tych znajdujących się i opisanych szczegółowo w ustawie o prawie ruchu drogowego. Powstał więc pomysł by postawić znaki informacyjne, których celem jest przede wszystkim informowanie kierowców o tym, czego mogą się spodziewać na drodze. Za projekt odpowiedzialny był Jacek Papla, grafik i wykładowca na zielonogórskim uniwersytecie plastycznym. Zgodę na umieszczenie ich na tablicach z nazwami ulic wyraził Urząd Gminy w Nekli, a ich produkcja sfinansowana została z pieniędzy budżetu sołeckiego. W sumie na terenie wsi stanęło 16 znaków w ciągu ulic: Nekielskiej, Jana Pawła II i na Trakcie Pobiedziskim.

- Proces organizacyjne i zdobycie pozwoleń trwały blisko rok, gdyż konieczne było stworzenie nie tylko samych znaków, ale także założeń organizacji ruchu i określanie miejsc ich zainstalowania - mówi Andrzej Stępień, pomysłodawca stworzenia znaków.

Po pół roku od montażu nowych oznaczeń mieszkańcy zauważają poprawę. - Widać, że niektórzy zwolnili. To dobrze, bo czujemy się teraz bezpieczniej – mówi Tadeusz Urycki, mieszkaniec Nekielki. Podobnego zdania są pomysłodawcy, choć jak wskazują największym problemem wciąż są kurierzy i osoby przyjeżdżającymi tu na weekendowy wypoczynek. Latem i jesienią jest tu bardzo dużo rowerzystów, grzybiarzy, a także miłośników pieszych wycieczek.

W związku z tym, by znaki były jeszcze bardziej widoczne, postanowiono wprowadzić niewielką zmianę. Niebieski piktogram z informacją o zalecanej prędkości jazdy, zastąpiono srebrnym odblaskowym, który jest lepiej widoczny nocą. Nowe elementy pojawiły się na wszystkich szesnastu znakach znajdujących się w Nekielkce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski