Nieudolna próba policyjnego kamuflażu na wyjeździe z Rybnika? Radiowóz wylądował... w rowie. Wiemy, co tam się wydarzyło

To niecodzienne zdarzenie miało miejsce po południu w czwartek 25 kwietnia w Wilczy (powiat gliwicki), czyli na wyjeździe z Rybnika. Jak do niego doszło? Na ten moment trudno stwierdzić. Próbowaliśmy skontaktować się telefonicznie w tej sprawie z oficerem prasowym rybnickiej policji. Niestety próba kontaktu nie powiodła się.

Wielu kierowców, którzy na co dzień tam jeżdżą, wskazuje, że jest to teren częstych kontroli drogowych. Możliwe, że policjanci przymierzali się do jednej z nich, ale skończyło się to niefartownym zjazdem do przydrożnego rowu.

Media społecznościowe wypełniły się już komentarzami. Najczęściej są to ironiczne stwierdzenia i żarty w stylu: "Dobrze, że policja była na miejscu". Inne komentarze to na przykład:

• "Oni z tym kamuflowaniem się po krzakach już przesadzają";
• "Ktoś im powiedział, że nie wolno tam parkować?";
• "Aż to ci pech... Już się chcieli ustawiać do strzelania".

Po więcej odsyłamy na facebookowy fanpage "Gdzie w Gliwicach suszą?!".

Podkomisarz Marek Słomski, rzecznik prasowy gliwickiej policji, poinformował nas, że do zdarzenia doszło podczas policyjnego pościgu za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli. Podczas zawracania, radiowóz osunął się i doszło do niefortunnego zdarzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Radiowóz również nie został uszkodzony.