- Objęłam taki sposób poruszania się po mieście, że zaczepiam obce osoby i proszę ich o to, żebym mogła chwycić się ramienia i dojść z nimi tam gdzie chcę. Wtedy czuje się bezpiecznie i potrafię iść bardzo szybko. Nie potykam się o krawężniki nawet bez laski - tłumaczy Barbara Klak.
Jej zdaniem, to najlepsze wyjście dla niewidomych, bo ani biały kij, ani pies przewodnik nie wskaże jej drogi do apteki, czy do sklepu. A z racji tego, że mieszka sama, musi sobie jakoś radzić. Gdy niesie torby z zakupami, laska, jej zdaniem, zajmuje tylko niepotrzebnie ręce, w których trzyma reklamówki i torebkę. Często spotyka się jednak z niedowierzaniem, że rzeczywiście jest osobą niewidomą... bo jest zadbaną, umalowaną kobietą.
- Ludzie wyobrażają sobie, że jak ktoś straci wzrok, to nie powinien wychodzić z domu. A ja chcę normalnie żyć, tak jak wtedy, kiedy widziałam. I chce mieć prawo poruszać się bez laski, bo jest mi z nią niewygodnie - opowiada Barbara Klak.
Czas na nowy symbol
W internecie kupiła żółtą opaskę z trzema czarnymi kulami ustawionymi w kształt trójkąta i zawsze, kiedy porusza się po mieście, nosi ją na ramieniu Jej dystrybutor zapewnia, że to uznawane na Zachodzie oznaczenie niewidomych. W Polsce jednak mało kto o nim słyszał. Dlatego niewidoma chce opaskę rozpropagować. Zaczęła od swoich znajomych, a ludziom, którzy jej pomagają tłumaczy, co opaska oznacza.
- Zainteresowali się tym między innymi kontrolerzy w autobusie MPK. Zrobili mi nawet zdjęcie, żeby poinformować swoich kolegów o tym, że niewidomi mogą nosić taką opaskę - mówi Barbara Klak.
Opaski wywołują wstyd?
Polski Związek Niewidomych opasek wprowadzać nie chce. Dyrektor PZN w Poznaniu Aleksander Rodziewicz, uważa, że opaski jako rozpoznawalnego symbolu osób niewidomych i niedowidzących nie da się wprowadzić.
- To jest zły pomysł. Niewidomi będą się tego wstydzili, tak jak opasek nie noszą teraz cukrzycy. Opaska kojarzy się niektórym z czasami wojennymi - tłumaczy Aleksander Rodziewicz.
Głosowi temu wtóruje Fundacja Szansa dla Niewidomych. Jej przedstawiciele o systemie, jaki chciałaby wprowadzić Barabara Klak, nigdy nie słyszeli.Większość podopiecznych fundacji chce poruszać się po mieście bez pomocy innych. Dlatego korzystają z laski i łapią się za głowę słysząc o podchodzeniu do innych i proszeniu o pomoc.
- Opaska to nie jest to żaden sygnał, że mamy do czynienia z osobą niewidomą. Laska jest elementem odblaskowym, wyraźnie widocznym dla innych. Szczególnie ważne jest to dla kierowców: żeby oni dostrzegli opaskę i zachowali szczególną ostrożność, trzeba byłoby nosić ją na obu ramionach - wyjaśnia Kamila Wejman z Fundacji Szansa dla Niewidomych.
Czy niewidomi z laską w ręku mogą czuć się bezpiecznie na ulicach?
- Z tego co mi wiadomo, zdarzeń drogowych z niewidomymi było w ostatnich czasach bardzo mało. Biała laska przyjęłą się u nas i wszyscy uczestnicy ruchu reagują na widok pieszego z nią - mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?