18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieznane akta z 1956 roku

Krzysztof M. Kaźmierczak
Dyrektor Henryk Krystek uważa, że przekazany z sądu tom jest cennym znaleziskiem
Dyrektor Henryk Krystek uważa, że przekazany z sądu tom jest cennym znaleziskiem Sławomir Seidler
Szczegółowy opis wydarzeń w Sądzie Powiatowym w Poznaniu, opanowanym przez uczestników wydarzeń Czerwca ’56, zawiera tom unikalnych dokumentów odkrytych w Sądzie Rejonowym Poznań Stare Miasto.

"Teczka dotycząca wypadków poznańskich w dniu 28 VI 1956 roku" - taki tytuł nosi zbiór dokumentów w różowej teczce, który prezes sądu Beata Woźniak przekazała wczoraj do Archiwum Państwowego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że akta odkryto podczas porządków w jednym z sejfów z dokumentacją administracyjną.

- Jestem zaskoczony, że te dokumenty przetrwały. One nie wymagały wieloletniego przechowywania i ścisłej ewidencji - wyjaśnia Henryk Krystek kierujący Archiwum Państwowym w Poznaniu. - Zbiór ten jest na tyle ciekawy, że z pewnością zainteresuje wielu badaczy - ocenia dyrektor. Zapowiedział, że AP przekaże kopię teczki do Muzeum Powstania Poznańskiego "Czerwiec 1956" oraz do oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu.

Teczka zawiera dokładne opisy (w oparciu o relacje naocznych świadków) wdarcia się demonstrantów do gmachu sądu oraz niszczenia przez nich dokumentacji. W tomie są także szczegółowe spisy strat w sądowych zbiorach.

Niewykluczone, że jeszcze nieraz usłyszymy o odnalezieniu dokumentacji z 1956 roku związanej z poznańskim protestem przeciwko władzy. Dotychczas dokładnie sprawdzono pod tym kątem głównie akta aparatu bezpieczeństwa, więzienne, wymiaru sprawiedliwości (postępowań karnych), Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz kartoteki szpitalne i cmentarne.

- W instytucjach państwowych i przedsiębiorstwach, które miały jakieś związki z wydarzeniami w Poznaniu, mogą być jeszcze inne nieznane dokumenty - uważa dr Łukasz Jastrząb, historyk zajmujący się Poznańskim Czerwcem 1956. Badając sprawę ofiar, odnalazł ciekawą dokumentacje między innymi w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Poznaniu.

Wczoraj akta zostały przekazane archiwistom do opracowania i fachowego zabezpieczenia (mają uszkodzenia). Szerzej o zawartości dokumentów odkrytych w sądowym sejfie w jednym z najbliższych wydań "Polski Głosu Wielkopolskiego".

Tajemnice Poznańskiego Czerwca

Znaczna część dokumentów dotyczących Czerwca ’56 zaginęła lub została celowo zniszczona.
Dotychczas nie odnaleziono relacji dotyczących przebiegu wydarzeń wewnątrz gmachu Urzędu Bezpieczeństwa przy ul. Kochanowskiego. Nie wiadomo dokładnie, kto w nim wtedy przebywał, kto był uzbrojony i strzelał do demonstrantów.

Nie znaleziono dokumentacji na temat przewożenia ciał zabitych oraz wykonywania ich sekcji, która pomogłaby w zweryfikowaniu relacji o ukrywanych przez władze ofiarach. Zniknęły także dokumenty dotyczące postrzelonego w głowę obywatela Izraela. Prawdopodobnie władze zatuszowały zdarzenie, by uniknąć skandalu międzynarodowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski