Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NIK: Hazard słabo kontrolowany

Krzysztof M. Kaźmierczak
Andrzej Szozda
Do czasu ujawnienia jesienią 2009 roku afery hazardowej nadzór nad rynkiem gier był nieskuteczny - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Od inspektorów NIK dostało się zarówno Ministerstwu Finansów jak i urzędom skarbowym (także z Wielkopolski), które w latach ubiegłych niezbyt wnikliwie przyglądały się firmom z branży hazardowej.

W aż trzech na pięć sprawdzonych urzędów skarbowych przez NIK stwierdzono, że były powody do przeprowadzenia przez nie kontroli u podatników związanych z rynkiem gier. Ale działania podejmowano z dużym opóźnieniem. Przykładowo Urząd Skarbowy Poznań-Śródmieście dopiero w listopadzie 2009 roku (czyli już po ujawnieniu afery) poinformował Izbę Celną o różnicach w liczbie automatów (nawet do 200 sztuk) o niskich wygranych wykazanych przez firmy w deklaracjach podatkowych (dzięki temu płaciły one mniej).

W tym samym urzędzie NIK wykryła, że z opóźnieniem nadawano bieg otrzymanym zawiadomieniom o nieprawidłowościach. US Poznań-Śródmieście podjął czynności w sprawie dopiero po dziewięciu miesiącach od wpływu zawiadomienia.

Kontrolerzy ustalili także, że firmy z branży hazardowej miały duże zaległości w płaceniu podatku od gier. W skontrolowanych urzędach na koniec 2008 roku wyniosły one aż 6 mln 842 tys. złotych. NIK wykazała w I US w Warszawie oraz US Poznań-Śródmieście przypadki braku właściwych czynności windykacyjnych w sprawie tego rodzaju zaległości fiskalnych. Jedna z firm zalegała w Poznaniu aż 1 mln 533 tys. złotych podatku.

NIK badała nadzór nad rynkiem gier i zakładów wzajemnych w latach 2008-2009.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski