W 18 gminach przeanalizowano koszty gospodarki odpadami. W dziewięciu z nich wzrosły stawki za odpady zmieszane, natomiast w pięciu samorządach mieszkańcy płacą więcej za odpady zbierane selektywnie.
Blisko połowa gmin nie utworzyła punktów selektywnego zbierania odpadów oraz nie wskazała miejsc, w których mieszkańcy mogliby bezpłatnie pozostawić zużyty sprzęt elektryczny czy elektroniczny.
Niektóre gminy przewidziały odbiór odpadów zbieranych selektywnie jedynie dwa razy do roku co zdaniem NIK jest sprzeczne z ustawą.
Mieszkańcy fatalnie oceniają też działania informacyjne, dotyczące funkcjonowania nowego systemu. Informacji na ten temat nie ma także na stronach internetowych gmin.
Gminy mają wybór między dżumą a cholerą
W ponad połowie gmin nie można było złożyć deklaracji za pomocą poczty elektronicznej.
Blisko 30 proc. nie zrobiło corocznej analizy stanu gospodarki odpadami komunalnymi.
Jedna gmina nie ogłosiła przetargu na wywóz śmieci, a usługę zleciła swojemu zakładowi budżetowemu. Wójt powołał się na opinię Biura Analiz Sejmowych. Z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że w ten sposób postąpiło 17 na około 2,5 tys. gmin w Polsce. Zdaniem NIK, kwestia ta wymaga doprecyzowania w ustawie.
Nowe przypisy zobowiązują też właścicieli nieruchomości obowiązek składania deklaracji za każdym razem, kiedy rada gminy przyjmie nowe stawki opłat. NIK wskazuje, że z jednej strony jest to uciążliwość dla mieszkańców, z drugiej – obciążenie dodatkową pracą urzędników.
Izba podkreśla także, że jest problem, czy spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe powinny być traktowane, jak właściciele nieruchomości. Stąd trudno jednoznacznie ustalić czy mają one obowiązek składania deklaracji i wnoszenia opłat za śmieci.
NIK zapowiada, że w przyszłym roku sprawdzi, jak często gminy wywożą śmieci, czy podjęły działania, by skutecznie zapobiegać zaśmiecaniu terenów niezamieszkałych. Izba weźmie też po lupę przetargi na gospodarowanie odpadami.
Jednocześnie NIK zachęca gminy, by częściej stosowały ulgi w opłatach dla rodzin wielodzietnych. Spośród skontrolowanych w tym roku 27 gmin, takie systemy ulg wdrożyło zaledwie sześć samorządów.
NIK wnioskuje także do rządu o zmianę ustawy śmieciowej, ponieważ wiele obecnie obowiązujących przepisów jest nieprecyzyjnych (pojęcie „właściciel nieruchomości”, forma i termin sporządzania analizy stanu gospodarki odpadami, powierzania odbioru śmieci zakładom budżetowych) lub nakłada np. na właściciela nieruchomości każdorazowego składania nowej deklaracji, gdy zmienia się wysokość opłaty za śmieci. Ponadto ustawa nie wskazuje kto powinien nadzorować uchwały rad gmin, dotyczące gospodarki odpadami.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?