Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa koszykarka w Enei AZS Politechnice Poznań. Reprezentantka Estonii ma wzmocnić siłę podkoszową akademiczek

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Mailis Pokk już zdążyła zaprezentować się w koszulce Enei AZS Politechniki Poznań
Mailis Pokk już zdążyła zaprezentować się w koszulce Enei AZS Politechniki Poznań Archiwum Enei AZS Politechniki i FIBA Europe
Koszykarki Enei AZS Politechniki Poznań tuż przed niedzielnym meczem (15 stycznia o godz. 15) ze Ślęzą we Wrocławiu doznały poważnego wzmocnienia. W czwartek przyleciała bowiem do Poznania reprezentantka Estonii, grająca na pozycji 4, 30-letnia Mailis Pokk.

- Przed nami arcyważne spotkanie ze Ślęzą Wrocław. W przypadku wygranej praktycznie zapewnimy sobie już fazę play-off. Poza tym w niedzielę upływu termin przeprowadzania transferów w EBLK. Mamy swoje problemy zdrowotne dlatego postanowiliśmy się wzmocnić solidną zawodniczką z Estonii, ostatnio grającą w lidze francuskiej. Pierwsze wrażenia z jej pobytu w Poznaniu są bardzo pozytywne. Niewykluczone, że zobaczymy silną skrzydłową na parkiecie właśnie już w niedzielnym meczu w stolicy Dolnego Śląska - przyznał Łukasz Zarzycki, wiceprezes Enei AZS Politechniki.

Mailis Pokk mierzy 186 cm wzrostu i w tym sezonie występował w barwach francuskiej drużyny Champagne Basket. Po rozwiązaniu kontraktu była wolną zawodniczką i szybko porozumiała się z poznańskim klubem. Wcześniej przez kilka sezonów jej grę mogli obserwować też sympatycy koszykówki w Niemczech. Nowa zawodniczka akademiczek swoją profesjonalną karierę rozpoczynała w klubach z Tallinna, choć urodziła się w drugim, co do wielkości mieście Estonii, czyli Tartu.

Warto jeszcze dodać, że trener Wojciech Szawarski po piątkowym treningu stanie przed dylematem, na kogo postawić w starciu ze Ślęzą. Do protokołu będzie mogła być bowiem wpisana albo nowa zawodniczka, albo Kateryna Rymarenko, która w ostatnim meczu z MKS Pruszków doznała wprawdzie kontuzji ścięgna Achillesa, ale nie na tyle groźnej, by musiała pauzować w kolejnych meczach. Decyzja szkoleniowca związana jest z przepisami obowiązującymi w naszej ekstraklasie. W składzie każdego zespołu nie może być więcej zagranicznych koszykarek niż cztery, a wiadomo już, że w Enei AZS Politechnice muszą zagrać Amerykanki Maya Dodson i Alesia Sutton oraz Serbka Jovana Popović. Sutton w sezonie 2020/21 reprezentowała barwy klubu z Wrocławia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski