Prawdopodobnie do końca roku projekt zagospodarowania terenu starego zoo zostanie przedstawiony mieszkańcom Poznania. Będą mogli wypowiedzieć się na ten temat. Obecnie trwają prace nad studium wykonalności. Potem odbędą się kolejne konsultacje z poszczególnymi wydziałami i jednostkami Urzędu Miasta. Do rozpoczęcia prac jest więc jeszcze długa droga.
- Cały czas współpracujemy z miastem w sprawie projektu - mówi Lech Banach, dyrektor Poznańskich Ogrodów Zoologicznych. - Zasugerowaliśmy parę spraw dotyczących tego terenu. Podoba nam się zarys koncepcyjny. Natomiast jest jeszcze daleko do realizacji projektu, a rzeczywistość nie znosi próżni, wobec tego staramy się jak najlepiej, własnymi środkami i ludźmi zagospodarować teren starego zoo, nieco zmienić jego charakter. Bowiem część zwierząt, które nie mogły tutaj przebywać trafiła do nowego zoo. Chcemy, by na Zwierzynieckiej powstało centrum edukacyjne. Dlatego m.in. zagospodarowaliśmy grotę na salę spotkań dla dzieci i młodzieży.
Cały czas pozostaje także nierozwiązany problem budynków dla zwierząt. Nie wiadomo, czy je remontować, czy w niedalekiej przyszłości zostaną rozebrane, albo całkowicie zmieni się ich funkcja. Wszystko teraz zależy od szybkości działania władz miasta i radnych, którzy musieliby znaleźć pieniądze na wykonanie projektu.
W planach, na tym terenie ma powstać ogród botaniczny, alejki spacerowe, pozostanie małe zoo dla dzieci. Powstaną sale, by nauczyciele mogli przeprowadzać tam lekcje przyrody i zoologii. W grocie nadal będzie można organizować spotkania i konferencje, ale w planach jest tam też powstanie planetarium z rozsuwanym dachem.
Projekt przygotowali architekci z biura MTT Architecture Group, Rafał Mysiak i Piotr Poniatowski. Są oni autorami koncepcji słoniarni w nowym zoo, której budowa została niedawno ukończona. Proponują także przywrócenia elementów małej architektury, czyli ławek, lamp, z początków XX wieku, kiedy ogród był otwierany. Budynki mają zostać gruntownie odnowione i odbudowane według pierwotnych planów. Zmienią się jedynie ich funkcje: w słoniarni powstanie małe zoo, w strusiarni i tygrysiarni - zielona szkoła, w ptaszarni mogłoby znaleźć miejsce małe przedszkole. Projekt zakłada połączenie XX-wiecznych budynków z nowoczesnymi formami, tak by nie było dysonansu z mającym powstać po drugiej stronie ulicy Zwierzynieckiej Centrum Handlowym.
- Na razie to wszystko jedynie wstępne założenia - twierdzi Mirosław Kruszyński zastępca prezydenta. - Jednak wydaje mi się, że funkcje rekreacyjne parku powinny zostać utrzymane.
Być może w chwili, kiedy Polska Akademia Nauk opuści piękny, stary budynek, który znajduje się na terenie zoo (od strony ulicy Bukowskiej) może tam powstać - tak jak było to przed wojną - ekskluzywna restauracja. Byłby to kolejny magnes dla turystów, którzy mogliby posilić się w miejscu, w którym jadał cesarz podczas pobytu w Poznaniu. Od strony ulicy Zwierzynieckiej powstałby bulwar spacerowy.
- Zakładamy, że byłaby to inwestycja wspólna: miasta i przyszłego właściciela terenów zajezdni. Staraliśmy się stworzyć taki plan, by zoo potem mogło utrzymać ten teren i mieszczące się na nim zabudowania - mówią architekci z MTT. Ale czy to spodoba się mieszkańcom Jeżyc?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
