Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe kamery zobaczą i ... usłyszą co robisz! Niedługo pojawią się na ulicach Poznania

SAGA
Nowe kamery będą patrzeć i... słuchać
Nowe kamery będą patrzeć i... słuchać Paweł Miecznik
O takich rozwiązaniach mówiono od dawna, a mimo to wiele osób nie wierzyło, że to możliwe. A jednak. Kamery w Poznaniu będą nie tylko patrzeć, ale i słuchać. Będą też śledzić zaznaczony obiekt oraz alarmować operatora, gdy ktoś złamie przepisy, na przykład jadąc pod prąd. W inteligentne systemy mają być wyposażone kamery, które będą montowane w okolicach ulicy Lechickiej oraz Prymasa Augusta Hlonda. Trwa przetarg na ich montaż.

W mieście jest obecnie ponad 350 kamer.

- Firma, która wygra najnowszy przetarg będzie musiała zintegrować monitoring z pętli Górczyn (jest tam 8 kamer stacjonarnych i 4 obrotowe) z systemem miejskim oraz rozbudowywać monitoring przy Lechickiej i Hlonda - mówi Marek Wroński z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta.

W rejonie Lechickiej i Hlonda ma być zainstalowanych 11 nowych kamer. Szybkoobrotowe znajdą się przy skrzyżowaniach ulic: Podwale i Bydgoskiej, św. Wincentego, Zawad i Chlebowej, Hlonda i Głównej, Hlonda i Bałtyckiej, Bałtyckiej i Chemicznej. Kolejne, stałopozycyjne kamery będą natomiast na skrzyżowaniach Bałtyckiej i Hlonda, Lechickiej i Serbskiej, Lechickiej i Obrońców Tobruku, Lechickiej i Naramowickiej. W specyfikacji przetargowej jasno napisano, że kamery - oprócz standardowej opcji "zasłaniania" bankomatów czy okien prywatnych mieszkań - mają mieć wbudowany mechanizm zaawansowanej inteligentnej analizy obrazu.

Co to oznacza? Że w Poznaniu w życie wprowadzane są najnowsze rozwiązania (o ile, oczywiście, przetarg uda się rozstrzygnąć). System będzie alarmować operatorów - w zależności od zaprogramowania - o wykrywaniu obiektów wchodzących, wychodzących lub przebywających w określonym obszarze, będących tam zbyt długo , obiektów nieaktywnych przez określony czas.

Kamery będą wykrywać owal twarzy w zaznaczonym rejonie, reagować na określony kolor (np. czerwony samochód), czy gwałtowne zmiany w "zachowaniu" (chodzi o zmiany m.in. takich cech jak szybkość, kierunek, proporcje). Można wykorzystywać opcję śledzenia czy reakcji na jazdę pod prąd, czy przekroczenie "wyznaczonej" linii (np. zatoczki autobusowej). Kolejną nowością jest to, że urządzenia będą wyposażone w mikrofon umożliwiający nasłuch oraz głośniki.

W Polsce nie ma jeszcze przepisów, które regulowałyby działanie monitoringu w miejscach publicznych. Mieszkańcy jednak zastanawiają się, czy nowe rozwiązania nie będą naruszały ich prywatności. Takich obaw nie mają radni z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego.

- System będzie stosowany rozważnie i w zgodzie z obowiązującymi przepisami. Wprowadzamy go z myślą o poprawie bezpieczeństwa i porządku - mówi Krzysztof Skrzypinski.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski