MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowe ustalenia ws. pożaru kurnika w Bolewicku koło Nowego Tomyśla. Z ogniem walczyło tam aż 16 zastępów straży pożarnej!

Dominika Kapałka
default
default Archiwum KW PSP Poznań
16 zastępów straży pożarnej gasiło pożar kurnika w miejscowości Bolewicko, w powiecie nowotomyskim. "Na szczęście w budynku nie było zwierząt" - przekazał oficer prasowy nowotomyskiej straży - Szymon Maciejewski.

Pożar kurnika w miejscowości Bolewicko!

Do pożaru kurnika w miejscowości Bolewicko, w gminie Miedzichowo, doszło w piątek, 2 sierpnia, przed godziną 10. Na miejscu strażacy stwierdzili, że ogniem objęty został cały budynek o wymiarach około 10 metrów na 100 metrów.

– W kurniku na szczęście nie znajdowały się zwierzęta. Był to budynek dopiero przygotowywany do tego, by się w nim znalazły

– przekazał oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Tomyślu - Szymon Maciejewski. Jak dodał na miejscu pracowało łącznie 16 zastępów straży pożarnej - jednostki ratowniczo - gaśnicze z Nowego Tomyśla i ochotnicy z OSP Bolewice, OSP Miedzichowo, OSP Grudna, OSP Jabłonka Stara, OSP z Bukowca, OSP Trzciel i OSP Opalenica z podnośnikiem. Dodatkowo na miejscu pojawili się również przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej z Poznania.

- Działania gaśnicze trwały łącznie około sześciu godzin. Polegały one na podaniu prądów wody, bezpośrednio na palący się budynek, a także na obronie pobliskich obiektów

- powiedział oficer prasowy nowotomyskiej straży. Jak zaznaczył Sz. Maciejewski na miejsce pożaru przyjechał także wójt gminy Miedzichowo - Stanisław Piechota, który zadbał o posiłek regeneracyjny dla strażaków i wodę.

- Na ten moment nie oszacowano łącznej kwoty strat. Tego dowiemy się, gdy określi je rzeczoznawca. Jednak już teraz wiadomo, że będą one ogromne

- wyjaśnił strażak. Oficer prasowy nowotomyskiej straży wskazał również prawdopodobną przyczynę pożaru.

- Najprawdopodobniej doszło do zwarcia w urządzeniu, którym pracownik kurników, przeprowadzał dezynfekcje

- powiedział Sz. Maciejewski. Strażak przekazał również naszej redakcji, że budynek spłonął doszczętnie. Wstępnie dokonano także jego oględzin. Jednak, jak zaznaczył, ostateczną decyzję w sprawie ewentualnej rozbiórki podejmie powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski