Nowi mieszkańcy Zoo w Poznaniu - żubr, pelikany, zebra, a także... myszojeleń!

Młode pelikany to dwa kędzierzawe (każdy od innej pary) i jeden pelikan różowy.

- 2 lipca rodzicami zostali także Pomiłka i Duduś - para żubrów – informuje Zoo. - Dwa miesiące skończył ostatnio karakal Yolo. Niestety, póki co nie zobaczymy go na wybiegu. Jego mama Hela pilnie strzeże jedynaka, dlatego nadal przebywają na wybiegu zapleczowym. Na części widocznej dla publiczności przebywa samiec Jirzik, ojciec Yola, ale wkrótce pojawi się tam także reszta rodziny. Koniecznie należy wspomnieć o rekordzie, jaki padł w zoo w ostatnim czasie. Chodzi o narodziny łasic syberyjskich. W miocie znalazło się 11 osobników - 6 samic i 5 samców. Maluchy rozpiera energia. Samodzielne są już dwa kangurzątka, które po raz pierwszy wychyliły się z torb mam w marcu tego roku. Teraz maluchy mają już rok i chętnie przebywają całą rodziną na wybiegu.

Poznańską rodzinę zoologiczną wzbogaciły zwierzęta, które do naszego zoo ostatnio przyjechały z innych ogrodów, w ramach wymiany z innymi ogrodami zoologicznymi.

- Z Kolmarden w Szwecji przyjechała samica zebry Grevy'ego, a z Czech - samica żubra – czytamy w informacji z poznańskiego Zoo. - Z estońskiego Tallina przybyła do nas para norek europejskich. To część bardzo ważnego programu hodowlanego. Gatunek ten jest krytycznie zagrożony wyginięciem, w Polsce oznaczony jako zanikły. Do pani kanczyl z Frankfurtu przyjechał pan kanczyl. Jak na razie jest bardzo czujny i płochliwy. Kanczyle, czyli tzw. myszojelenie - najmniejsze kopytne na świecie, mieszkają w pawilonie zwierząt nocnych, który niestety z powodu pandemii nadal pozostaje nieczynny dla zwiedzających. Z tego samego niemieckiego miasta do Poznania przyjechała para kowari (małe ssaki wyglądem przypominające myszy).

Nowe towarzystwo ma też lemur czerwonobrzuchy Lizak - nowa koleżanka Antana pochodzi z Tregomeur we Francji – a także samiec pójdźki ziemnej – jego przyszła partnerka przyjechała z Arnhem w Holandii. Do mieszkańców poznańskiego zoo dołączyły także żaby rzekotki drzewne, które przyjechały z Rygi oraz tragopan cabota z Amersfoort w Holandii.

Z Poznania wyjechały natomiast młode puszczyki uralskie – Trzech Muszkierów, jak na nie mówili pracownicy Zoo. Pojechały do Austrii, gdzie będą zaobrączkowane i oznaczone mikroczipem, a następnie wypuszczone na wolność. To wynik współpracy z Austriackim Centrum Ornitologicznym przy Uniwersytecie Weterynaryjnym w Wiedniu.

Poznańskie Zoo czynne jest codziennie, w godz. 9-19 (kasy czynne są do godz. 18). W weekendy na zwiedzających zoo czekają dodatkowe atrakcje, m.in. opowieści o jego mieszkańcach, pokazowe karmienie oraz gry i zabawy.

Zobacz też: Poznań: Uruchomienie tramwaju na Naramowice zmieni rozkłady jazdy autobusów i tramwajów w mieście - rady osiedli opiniują warianty zmian