Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noworodki w Poznaniu bez pieniędzy i bez... pomocy?

Krystian Lurka
Szpital ginekologiczny może stracić nawet 20 procent dotyczasowej kwoty dofinansowania. Według zmian nawet za obserwacje dziecka w inkubatorze szpital nie otrzyma pieniędzy od NFZ-u
Szpital ginekologiczny może stracić nawet 20 procent dotyczasowej kwoty dofinansowania. Według zmian nawet za obserwacje dziecka w inkubatorze szpital nie otrzyma pieniędzy od NFZ-u Mikołaj Nowacki/Polskapresse
Tylko w Ginekologiczno-położniczym Szpitalu Klinicznym w Poznaniu rocznie na świat przychodzi około 7 tysięcy dzieci. Wśród nich ponad 2 tysięcy wymaga opieki na oddziale neonatologicznym. Najprawdopodobniej po 1 stycznia 2014 roku, noworodki potrzebujące pomocy będą miały problem z jej otrzymaniem.

19 grudnia prezes Narodowego Funduszu Zdrowia podpisał zarządzenie, które wzbudza spore kontrowersje. Z jego treści wynika, że we wszystkich szpitalach w Polsce część procedur nie będzie finansowana. Władze szpitala ginekologicznego przy ul. Polnej już protestują przeciwko tej decyzji. O co chodzi w nowym zarządzeniu?

Jak tłumaczy dr Jolanta Uchman, która jest pediatrą w szpitalu przy ul. Polnej, takie procedury jak monitorowanie podstawowych funkcji życiowych, ciśnienia tętniczego oraz badanie krwi tętniczej i żylnej, obserwacja noworodka w inkubatorze i diagnostyka żółtaczki to podstawowe badania, które trzeba wykonywać. Zwłaszcza to ostatnie. Statystyki wskazują, że ryzyko żółtaczki dotyczy od 60 do 80 procent nowonarodzonych.

- Nie wyobrażam sobie, żebyśmy któregokolwiek z tych świadczeń nie wykonywali. To zagrażałoby zdrowiu i życiu dziecka - tłumaczy. A według Narodowego Fundusz Zdrowia właśnie na to wstrzymano dofinansowanie. I to już od tego roku.
- To fatalna decyzja - mówi wprost prof. Janusz Gadzinowski, kierownik katedry i kliniki neonatologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, a także konsultant wojewódzki do spraw neonatologii.

Jego zdaniem, szpitale takie jak Ginekologiczno-położniczy Szpital Kliniczny UM w Poznaniu mogą stracić nawet 20 procent na niefinansowaniu podstawowych badań nowonarodzonych dzieci. - Szpital nie może sobie na to pozwolić z dwóch powodów. Po pierwsze, ze względu na życie i zdrowie dzieci. Po drugie, na finanse placówki - wyjaśnia Janusz Gadzinowski.
Lesław Ciesiółka, rzecznik szpitala na Polnej twierdzi, że nawet w przypadku, kiedy NFZ nie będzie płacił za wykonywania tych badań, będą one wykonywane. - Zapewniam, że wszystkie konieczne badania będziemy realizować - mówi, ale nie kryje oburzenia: - Warto byłoby, żeby pracownicy NFZ spytali o zdanie praktyków, którzy znają się na rzeczy - uważa. Jego zdaniem w tym przypadku tak nie było.

Z kolei Andrzej Troszyński, rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia uspokaja wzburzonych tą zmianą. - Nie zmniejszyliśmy nakładów finansowych na opiekę nad noworodkami - wyjaśnia.

Podpisanie zarządzenia przez Narodowy Fundusz Zdrowia tłumaczy nieodpowiednim działaniami niektórych ze szpitali.
-Przeprowadzone przez nas analizy oddziałów neonatologii wykazały, że część standardowo przeprowadzanych procedur była niewłaściwie wykorzystywana przez placówki - twierdzi Andrzej Troszyński. Chodzi o rozliczanie według wyżej wycenionej grupy w sposobie rozliczania usług zdrowotnych - tłumaczy i dodaje: - Nowe zarządzenie uniemożliwia taką praktykę.Według rzecznika takie działanie ma zapobiec dalszej nieuzasadnionej medycznie kwalifikacji patologii noworodka.
- Takie tłumaczenie nie jest do zaakceptowania - odpowiada Janusz Gadzinowski.

Jak dodaje Lesław Ciesiółka, jego placówka jako pierwsza w Polsce zauważyła problem i stara się uświadomić inne placówki neonatologiczne. Szpital stara się w tej sprawie coś zmienić.

- Dyrekcja interweniowała już u Ministra Zdrowia. Zaraz po świętach rozmawialiśmy z prezesem NFZ-u. Omówiliśmy możliwość zmodyfikowania wprowadzonego nowego zarządzenia - wyjaśnia dr Maciej Sobkowski, zastępca dyrektora do spraw finansowych i administracyjnych, szpitala ginekologicznego.

Jak mówi, chce aby noworoczne zmiany nie były tak dotkliwe pod kątem finansowym dla szpitali posiadających w swojej strukturze oddziały ginekologiczno-położnicze oraz neonatologiczne i niebezpieczne dla noworodków.
W połowie stycznia 2014 odbędzie się kolejne spotkanie dyrekcji szpitala z przedstawicielami NFZ.

NFZ zmienia zdanie
Narodowy Fundusz Zdrowia w przyszłym roku na wielkopolską służbę zdrowia będzie miał do rozdysponowania 5,5 miliardów złotych .

Jeszcze dwa miesiące temu NFZ zapewniał, że opieka nad nowonarodzonymi będzie traktowana priorytetowo.

- Budżet w 2014 roku pozostanie bez zmian w stosunku do poprzedniego roku. Wyniesie tyle samo, co tegoroczny, czyli około 5,5 mld zł, ale pieniądze będą inaczej wydawane - mówił w listopadzie Jerzy Wachowiak, rzecznik wielkopolskiego oddziału NFZ. Dodał jednak, że pieniądze, będą inaczej dzielone pomiędzy placówki. - Główny nacisk będziemy kłaść na neonatologię - obiecywał 5 listopada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski