- Myśleliśmy, że informacja o nowotworze to najgorsze, co nas spotkało. To był maj 2021 roku. Nie minął jeszcze rok, a my znów stajemy do najważniejszej walki, bo nowotwór wrócił silniejszy. Walka ze wznową trwa, ale nadzieja na skuteczne leczenie w Polsce jest z dnia na dzień mniejsza. Pomocy!
- apelują rodzice 4-letniego Antosia.
Szpitalne mury, litry chemioterapii, masa wkłuć, badań, operacji - tak wygląda dzieciństwo Antosia Zbierskiego. Powodem tego jest neuroblastoma, jeden z najczęstszych tzw. pozaczaszkowych guzów litych. Stanowi on 8-10 proc. wszystkich nowotworów złośliwych w grupie dzieci i młodzieży. W Polsce neuroblastoma diagnozowana jest u ok. 70-80 dzieci rocznie. Małemu Antosiowi przyszło się mierzyć z chorobą po raz drugi.
- Kiedy usłyszeliśmy, że walkę będziemy musieli stoczyć po raz drugi, nasze serca pękły kolejny raz. Jak przygotować dziecko na cierpienie? Na to, że zapowiadany koniec walki nie nastąpi? Wiemy, że czeka nas trudna i wykańczająca batalia, ale to nie pozwala nam się poddać! Nie możemy dopuścić do siebie najgorszego scenariusza! - przyznają rodzice chłopca.
- Niestety, sytuacja jest skomplikowana, bo jeśli leczenie w Polsce nie przyniesie rezultatów będziemy musieli ruszyć do kliniki za granicą, a tam czeka nas nierefundowane leczenie, którego koszt może wynieść nawet półtora miliona złotych!
- dodają.
W przypadku gdy leczenie w Polsce nie przyniesie oczekiwanych rezultatów rodzice chłopca planują terapie za granicą. Jeżeli jednak uda się wyleczyć Antosia w kraju, jego rodzice również mają kolejne plany na zapewnienie mu zdrowia.
- Jeśli chorobę uda się pokonać przy użyciu standardowego protokołu, chcemy wylecieć do USA na specjalistyczną szczepionkę przeciwko wznowie. To będzie dla nas kolejne wyzwanie - nie kryją rodzice chłopca.
Każda szansa na pełne wyleczenie chłopca niesie za sobą ogromne koszty. Z tego powodu na stronie fundacji Siepomaga.pl trwa zbiórka pieniędzy na Antosia. Pomóc może każdy, wystarczy wpłacić darowiznę wchodząc na stronę fundacji (kliknij tutaj) lub korzystając z baneru umieszczonego na dole artykułu.
- Kiedy zostaliśmy rodzicami po raz drugi, nie tak wyobrażaliśmy sobie naszą przyszłość. Mieliśmy plany i marzenia, aby zapewnić Antosiowi i starszemu synkowi beztroskie chwile dzieciństwa i miłe wspomnienia. Wszystko zmieniła okrutna choroba... Prosimy, pomóżcie nam w walce o zdrowie naszego synka, bez Was nie damy rady. Nie pozwólcie, by odszedł bez walki
- proszą rodzice Antosia.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?