Nowy przystanek się sypie. Policja to wykorzystuje i wlepia mandaty

Tylko dwa lata należycie funkcjonował przystanek ,,Bałtyk” w okolicach hotelu Sheraton. Wybudowano go przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej.

Zobacz: Tunel na Franowo przecieka! Przy torowiskach stoi woda [ZDJĘCIA]

Od momentu rozpoczęcie drugiego etapu przebudowy Kaponiery zatrzymywały się na nim zarówno tramwaje jak i autobusy. Jednak już w kwietniu, tym kierowcom tych drugich pojazdów zakazano z niego korzystać. Tymczasowy przystanek stworzono kilkadziesiąt metrów dalej przy chodniku.

Przyczyna to zły stan techniczny peronu. Ułożone płyty zaczęły się przesuwać i kruszyć. Przed trzema tygodniami pojawili się tam robotnicy. Zdjęli jedną z płyt, zabezpieczyli wykop pachołkami i odjechali. – Remont powinien rozpocząć się około 20 czerwca – zapowiada Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich.

Sprawdź: Nowe zoo w Poznaniu: Przecieka dach słoniarni

To duże utrudnienie dla pasażerów, którzy przesiadają się z tramwaju na autobus. Zgodnie z przepisami muszą przejść kilkaset metrów. Bardziej niecierpliwi przebiegają przez jezdnię. – W ten sposób narażają się na potrącenie i stwarzają zagrożenie dla innych użytkowników drogi – tłumaczy Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki.

Dlatego niemal każdego dnia policjanci czatują na przebiegających przez jezdnię. Funkcjonariusze najczęściej stoją przy załomie budynku hotelu, gdzie ich ledwo widać.