Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy rok szkolny w nowych czasach. Jaki będzie?

Anna Jarmuż
Dzisiaj w Polsce naukę rozpoczyna  4 615 tys. uczniów
Dzisiaj w Polsce naukę rozpoczyna 4 615 tys. uczniów PIOTR KRzYżANOWSKI/POLSKAPRESSE
Kolejni uczniowie objęci nową podstawą programową, likwidacja jednych szkół oraz przekształcenia innych - to tylko kilka zmian, jakie czekają na uczniów w nowym roku szkolnym. Najbardziej gorącym tematem są jednak przedszkolaki. Maluchy a właściwie ich rodzice muszą przygotować się na to, że za rok ich pociechy pójdą obowiązkowo do pierwszej klasy.

Sześciolatek w szkole

W Wielkopolsce na posłanie sześcioletniego dziecka do szkoły zdecydowało się w tym roku ponad 5 tys. rodziców. W połowie sierpnia było to 5139 dzieci - 13,6 proc. wszystkich sześciolatków. To mniej niż oczekiwano.

Do pilskich szkół podstawowych trafi w tym roku tylko 90 dzieci w wieku 6 lat, choć szkoły są przygotowane na przyjęcie wszystkich - 700 dzieci.

5139 - tyle sześciolatków (dane z połowy sierpnia) pójdzie we wrześniu do pierwszej klasy

- Pewnie przez to zamieszanie w mediach wielu rodziców tę decyzję odłożyło na później - uważa Sebastian Dzikowski, dyrektor wydziału oświaty w Urzędzie Miasta Piły.

W Gnieźnie naukę rozpocznie 60 sześciolatków. Najwięcej, bo 14 będzie ich w Szkole Podstawowej nr 6.

- Mamy przygotowane sale, pomoce naukowe, dywany w klasach, szufladki, gdzie dzieci mogą zostawić podręczniki, jest sala zabaw, świetlica, plac zabaw na boisku - wymienia Elżbieta Zacholska, dyrektor SP nr 6. Podkreśla, że dostosowana jest też liczba dzieci w klasie - nie więcej niż 26 - oraz sami nauczyciele, którzy wdrażają podstawę problemową uwzględniającą 6-latki.

Samorządowcy robili wszystko, by spopularyzować wcześniejsze posyłanie maluchów do szkół. Nie tylko przygotowali placówki na przyjęcie młodszych dzieci, ale prowadzili kampanie promocyjną. W Poznaniu było to "6latku witaj w szkole".

- Odsuwanie problemu na później nic nie da, a może zaszkodzić dziecku. Dlatego, warto posłać malucha do szkoły już teraz - zachęcał Dariusz Jaworski, zastępca prezydenta Poznania przed rozpoczęciem naboru do przedszkoli.

Chodziło o to, że w 2014 roku - kiedy do szkół pójdą obowiązkowo wszystkie sześciolatki, będą one przepełnione. Argumenty te nie przekonały jednak wszystkich rodziców. Część z nich rozpoczęła walkę o rezygnację z obniżenia wieku szkolnego. W akcję "Ratujmy maluchy" zaangażowali się rodzice, nauczyciele, lekarze i ludzie show biznesu. Skutek był taki, że pod referendum w tej sprawie podpisało się aż 950 tys. osób. Wkład swój miała też Wielkopolska. Tylko w kilku ostatnich dniach zbierania podpisów z Poznania dostarczono ich ponad 3,6 tys. , z Kalisza - 1,1 tys., a np. z Konina - 737.

Rodzice, którzy jednak zdecydują się posłać dziecko do przedszkola, zawsze mogą zmienić zdanie. Jak zapewnia minister edukacji Krystyna Szumilas, mogą na powrót przenieść je do przedszkola. Jest to możliwe w okresie przejściowym, czyli do września 2014 roku.

Zmiana podstawy programowej

Zmiany czekają także na starszych uczniów. W tym roku kolejne roczniki zostaną objęte nową tzw. podstawą programową. Będzie ona obowiązywać w pierwszych i drugich klasach szkół ponadgimnazjalnych (liceum ogólnokształcącego, technikum i zasadniczej szkoły zawodowej). Zgodnie ze zmianami uczeń liceum ogólnokształcącego wybiera od 2 do 4 przedmiotów, których będzie uczył się na poziomie rozszerzonym. Jednym z tych przedmiotów powinna być: historia, geografia, biologia, chemia lub fizyka. W technikum będą to dwa przedmioty.

- Organizacja nauczania w liceum jest w większym stopniu dostosowana do indywidualnych zainteresowań uczniów, co pozwoli im lepiej przygotować się do egzaminu maturalnego i studiów zapewniają eksperci z MEN.

Bezpośrednią konsekwencją nowej podstawy programowej, będą zmiany w egzaminie maturalnym. Najważniejsze zmiany na maturze w 2015 r. to odejście od ustnej prezentacji z języka polskiego. Teraz uczeń będzie musiał udzielić odpowiedzi na wylosowane pytanie. Kolejne novum to obowiązek przystąpienia do egzaminu pisemnego z jednego z przedmiotów do wyboru. Do tej pory była tylko taka możliwość, ale korzystało z niej dwóch na trzech zdających.

Tym, co najbardziej spędza rodzicom sen z powiek, są jednak ceny szkolnych podręczników. Licealiści, uczący się zgodnie z nową podstawą programową, nie mogą odkupić ksią-żek od szkolnych kolegów. Tymczasem nowe podręczniki to koszt około 700 zł. Do tego dochodzą jeszcze książki do języków obcych. Koszt? Od ok. 60-80 zł za podręcznik do języka angielskiego, do ok. 120 zł za książki do hiszpańskiego czy francuskiego.
Współpraca: MAL, MAG, AGK , IZA , PB, DK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski