Na początek Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego zaprasza na spektakl realizowany wspólnie z Teatrem Ósmego Dnia z Poznania. To widowisko "Arka", które będzie można zobaczyć już 18 września o 21:00 na scenie letniej na tyłach teatru. "Arka" to jedno z najsłynniejszych widowisk poznańskiego teatru, grana od kilkunastu lat, przedstawienie o uniwersalnym, ponadczasowym przesłaniu, chociaż w swoich pierwotnych założeniach odwoływało się do wojny w Czeczenii.
,,Teraz przedstawienie ponownie stało się wyjątkowo aktualne. Opowiada o uchodźcach, którzy uciekają ze swoich domów przed wojną. Teraz to inni uchodźcy z innych państw, ale temat jest nadal bardzo aktualny" - mówiła na konferencji prasowej Agata Podemska z Teatru Ósmego Dnia. W widowisku zobaczymy aktorów Teatru Ósmego Dnia i tych z kaliskiej sceny. Przy okazji zespół z Kalisza ma zapoznać się także ze specyfiką spektakli plenerowych.
Na tym oczywiście nie koniec, bo na październik zaplanowano pierwszą w tym sezonie premierę. Spektakl "Miasto pustych pianin" to rzecz tworzona specjalnie na zamówienie kaliskiej sceny. To już kolejny, po "Klęskach w dziejach miasta" spektakl odwołujący się do znajomych kaliszanom kontekstów. Reżyserii podjęła się Lena Frankiewicz, autorem tekstu jest Mateusz Pakuła.
- Przyjechaliśmy do Kalisza w maju - mówi Lena Frankiewicz. - Pomyśleliśmy o Fabryce Fortepianów i Pianin "Calisia". Stąd właśnie pomysł na "Miasto pustych pianin". Mateusz Pakuła zbudował wokół tego rzeczywistość fantasy, bo chcieliśmy sięgnąć także do wątków historycznych miasta. Zrobiliśmy z tego muzyczne science-fiction, zderzając muzykę wysoką z tą niską. Będzie to fuzja różnych gatunków muzycznych.
"Miasto pustych pianin" to nie tylko muzyczna wariacja, gdzie aktorzy grają na rozmaitych instrumentach, ale także baśniowa opowieść dla dorosłych.
- To bardzo fabularna historia, w której zła czarownica zamienia pianina w ludzi - dodaje reżyserka. - Zwykle w bajkach to człowiek jest przemieniony w przedmiot lub zwierzę. Tutaj jest inaczej. Pianinom kazano grać nie piękną, wzniosłą muzykę, lecz paskudny pop. To punkt wyjścia. Teraz szukamy muzycznego języka wypowiedzi, chcemy stworzyć plan różnych rzeczywistości dźwiękowych i przyjrzeć się tym wszystkim gatunkom.
To w tym spektaklu zobaczymy także troje nowych etatowych aktorów kaliskiego teatru - Nataszę Aleksandrowitch. Maję Wachowską i Dawida Lipińskiego. Wszyscy występowali już w wystawianych w Kaliszu spektaklach; Natasza Aleksandrowitch błysnęła rolą Marco Polo w "Klęskach w dziejach miasta", zaś Maja Wachowska i Dawid Lipiński to debiutanci, ich pierwszym pełnoprawnym spektaklem była "Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną".
- Te debiuty były tak udane, że postanowiliśmy przedłużyć naszą współpracę - mówi Magda Grudzińska, dyrektorka kaliskiego teatru. - Najpierw zaproponowaliśmy interesującym nas aktorom role gościnne, chcieliśmy zobaczyć, jak odnajdą się w naszym zespole i czy będzie to udana współpraca.
Przed Dawidem Lipińskim także nie lada wyzwanie, bo to właśnie on zastąpi Szymona Mysłakowskiego w "Szalonych nożyczkach", które nadal cieszą się dużym zainteresowaniem kaliskich widzów.
"Żołnierz królowej Madagaskaru" - kolejna, zaplanowana na grudzień premiera również ma mieć muzyczny charakter.
- To swego czasu bardzo popularna farsa Stanisława Dobrzańskiego i Juliana Tuwima, obecnie trochę zapomniana - mówi Magda Grudzińska, dyrektorka kaliskiego teatru. - Nie będzie to tradycyjna inscenizacja, będzie za nią odpowiadał Cezary Tomaszewski, choreograf współpracujący m.in. z Capellą Cracoviensis i Janem Peszkiem.
Dyrekcja teatru zapowiada, że kolejne premiery mają pojawiać się w repertuarze mniej więcej co dwa miesiące. Dlatego w nowym już roku, w lutym zostanie wystawiona "Święta Joanna szlachtuzów" Betolda Brechta w reżyserii Wojciecha Klemma.
- Reżyseruje w Polsce i w Niemczech. Dzisiaj jest rodzajem "specjalisty" od Brechta - mówi Magda Grudzińska. Z kolei na kwiecień zaplanowana jest premiera dla dzieci w reżyserii Joanny Gerigk.
26 i 27 września ruszy kolejna odsłona akcji "60+ Kultura". Widzowie powyżej 60. roku życia na spektakl "Rewizor" mogą kupić bilety w cenie 15 zł. W programie znalazło się także zwiedzanie teatru. Jeszcze w tym miesiącu ruszą też warsztaty "Kalisz: Laboratorium dla przyszłości". Celem warsztatów jest- jak informuje teatr - "pobudzenie wspólnotowej wyobraźni oraz integracja różnych grup mieszkańców Kalisza". Zajęcia poprowadzi Wojtek Ziemilski, reżyser i dramaturg.
ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
