Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O krok od tragedii nad wodą

Łukasz Bartczak
Na Piaskach pijani plażowicze zatopili rower wodny i niemalże sami nie utonęli.

W miniony weekend na Piaskach omal nie doszło do tragedii. W tamtejszym zbiorniku topiło się bowiem kilka osób. Przed wieczorem ratownicy ostrowskiego oddziału Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zauważyli, że w wodzie znajdują się ludzie, którzy wymachują rękami. Wszystko wskazywało na to, że się topią. Natychmiast wysłano w ich stronę specjalny kajak. Na miejscu okazało się, że pomocy potrzebuje siedem osób. Najbardziej spanikowana była 25-letnia kobieta, która nie umiała pływać.

– Była wyziębiona i przestraszona. Na szczęście udało się ją doholować do brzegu – mówi jeden z ratowników. – Innych na ląd zabrały łodzie i inne jednostki pływające.

Okazało się, że wszyscy chwilę przed tym zanim znaleźli się w wodzie płynęli jednym rowerem wodnym.

– Wypożyczył go mężczyzna zabierając tylko jedną kamizelkę ratunkową. Następnie podpłynął na pomost i zabrał sześciu pasażerów. Oczywiście ze względu na zbyt dużą wagę pasażerów w pewnym momencie rower zaczął tonąć – dodaje ratownik.

Na szczęście brak wyobraźni niezbyt trzeźwych wypoczywających nie skończył się tragicznie. Operacja wyciągania całej siódemki trwała godzinę. Skończyło się na strachu, a jedyną stratą było zatonięcie kluczyków samochodowych, które do dziś spoczywają na dnie akwenu.

Nie był to jedyny w ostatnich dniach przypadek gdy ratownicy WOPR-u musieli ratować plażowicza. Wcześniej pomocy potrzebował mężczyzna, który wypoczywał nad wodą w Antoninie. Człowiek ten po wyjściu z wody wszedł na pomost, gdzie stracił przytomność. Natychmiast wezwano zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowany kilkukrotnie odzyskiwał i tracił świadomość, miał słabo wyczuwalne tętno i oddech. Gdy czuł się lepiej uskarżał się na zaniki pamięci i ból głowy. Mężczyznę do szpitala zabrało pogotowie. Okazało się, że kilka chwil wcześniej ranny został wcześniej staranowany przez pijanego plażowicza, który, wbrew zakazom i uwagom ratowników, skoczył z pomostu do wody uderzając kolanem w głowę swoją ofiarę. Pijanym zajęła się wezwana na miejsce wypadku policja. W akcji pomagali znajomi poszkodowanego oraz strażacy OSP z Dębnicy, którzy tego dnia patrolowali zbiornik motorówką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski