Farmaceuta w jednej z poznańskich aptek stwierdził, że nie przysługuje zniżka obywatelom Ukrainy i że potrzebują dodatkowego zaświadczenia z Narodowego Funduszu Zdrowia, by zrealizować swoją receptę i kupić lek z refundacją.
Z taką sytuacją spotkali się pacjenci emerytowanego lekarza medycyny Andrzeja Dolaty z Poznania.
- Moimi pacjentami są też Ukraińcy, pracujący pod Poznaniem. Wypisałem im receptę na lek, który jest normalnie refundowany. W aptece dowiedzieli się, że skoro nie mają numeru PESEL, to lek mogą kupić za sto procent jego ceny - opowiada.
To nie jest cały tekst. Resztę treści przeczytasz odpłatnie w naszym Serwisie Plus - KLIKNIJ TUTAJ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?