Podzielam obawy nauczycieli i dyrektorów, związane nie tylko z dystrybucją tych podręczników, ale i sposobem dbania o nie. W końcu jedna książka ma służyć kilku rocznikom uczniów. A pamiętajmy, że część podręczników dla maluchów rozpadła się już po pierwszym semestrze...
Bardziej jednak niż rodzaj papieru, na jakim wydrukowane będą te książki, martwi mnie ich treść. Te dla pierwszaków wzbudzały sporo kontrowersji, nie tylko swoją zawartością, ale i opiniami ekspertów. Apeluję zatem do pani minister, by przed wydaniem kolejnych społecznych milionów, sprawdzić, kto i czego chce uczyć nasze dzieci!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?