Kolejorz przespał w Mielcu pierwszą połowę i dał się zaskoczyć agresywnie grającym gospodarzom. Z uśpionej drużyny w drugiej połowie lechici nie zamienili się w podrażnionego tygrysa, ale i tak doprowadzili do remisu i mieli nawet sytuację (Hubert Sobol w doliczonym czasie gry trafił w słupek), by zainkasować trzy punkty. Skończyło się jednak podziałem punktów i wrażeniem, że defensywa Lecha wciąż jest w budowie... Noty piłkarzy w skali od 1 do 10.
Wideo
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!