Oceniamy piłkarzy Warty Poznań za rundę jesienną 2021 w PKO Ekstraklasie. Kto był najlepszym zawodnikiem Zielonych?

Jesienią oceniliśmy łącznie 20 zawodników Warty Poznań w 19 spotkaniach PKO Ekstraklasy. Najlepsze noty Zieloni otrzymali za mecz z Górnikiem Łęczna (4:0) oraz ostatnie tegoroczne spotkanie z Pogonią Szczecin (1:1).

Najwyższą oceną może pochwalić się Milan Corryn, który za starcie z zielono-czarnymi, jako jedyny w tej rundzie, otrzymał od nas "9". W obu pojedynkach z "Portowcami" na "8" zasłużył Robert Ivanov, a identyczną notę przypisaliśmy Adamowi Zrelakowi w wygranej konfrontacji ze Śląskiem Wrocław (2:1).

Najgorszą średnią w rundzie jesiennej odnotował Konrad Matuszewski - 3.92.

Stoper z Finlandii kilkukrotnie uchronił jesienią Wartę od straty bramek oraz punktów, przyczyniając się również do ich zdobywania (gol i dwie asysty). 27-latek zagrał w 18 spotkaniach i choć nie we wszystkich wyglądał perfekcyjnie, to jego występy mogły imponować. Jeśli wiosną podtrzyma dobrą dyspozycję, do której zdążył już przyzwyczaić, to będzie kluczowym zawodnikiem Warty w drodze po utrzymanie i po zakończeniu sezonu może być ciężko go zatrzymać.

Golkiper Zielonych w rundzie jesiennej był najrówniej grającą postacią w drużynie. Poza spotkaniem z Wisłą Płock, w którym otrzymał od nas "1", wyglądał dość pewnie i kilkukrotnie uchronił zespół od straty bramki. Wraz z Janem Grzesikiem rozegrał komplet minut i w 19 spotkaniach PKO Ekstraklasy zachował 4 czyste konta.

Jego obecność na podium może zaskakiwać, ale odkąd w październiku dołączył do zespołu, szybko stał się podstawowym zawodnikiem Warty, w dużej mierze poprzez kontuzje pozostałych stoperów. Nie był wyróżniającym się graczem na boisku, często bywał niewidoczny, ale dzięki temu nie popełniał również błędów. Najlepsze spotkanie rozegrał na zakończenie roku, w starciu z Pogonią Szczecin, za które otrzymał od nas "7".

Prawy obrońca Warty miał bardzo pozytywny początek sezonu, w którym pokazywał się z tak dobrej strony, jak w ubiegłym sezonie. Podobnie jak cały zespół, błyskawicznie popadł w marazm, z którego powoli wychodzi pod okiem nowego trenera. Pomimo dość rozczarowującej rundy, w 19 spotkaniach zanotował 2 bramki oraz asystę, a najlepsze spotkanie rozegrał z Pogonią, za które oceniliśmy go na "7".

Słowacki napastnik przez długi czas irytował swoją grą, ale po przyjściu trenera Dawida Szulczka zanotował serię trzech meczów ze strzelonym golem i rundę jesienną zakończył z 5 trafieniami oraz asystą w 18 kolejkach, w tym 13 razy wychodził w pierwszym składzie. Obecnie ofensywa Warty jest uzależniona od 27-latka i jego dyspozycja wiosną będzie kluczowa w walce o utrzymanie.

Były kapitan Lecha Poznań powoli zmierza ku końcowi kariery i w tym sezonie nie jest już tak efektywny, jak rok wcześniej. Trener Szulczek widzi go w roli jednego ze stoperów, gdzie Trałka wygląda zaskakująco dobrze, ale nie daje już tak wiele zespołowi w grze do przodu. Zagrał fatalne 11 minut z Pogonią, po których wyleciał z boiska z czerwoną kartką i otrzymał od nas za to notę "2". Pozostałe spotkania rozgrywał poprawnie, otrzymując "5"

Stracił status młodzieżowca, z którym zatracił też swoją dobrą dyspozycję. Opuścił kilka spotkań z powodu kontuzji, a w tych, które rozegrał, wyglądał dość przeciętnie. W spotkaniu z Rakowem zaprezentował się najgorzej na boisku i zebrał notę "2", zaś w pozostałych spotkaniach ocenialiśmy go raczej na "4" oraz "5". Może być mu ciężko z wskoczeniem do pierwszego składu na wiosnę.

Defensywny pomocnik Warty prezentował się solidnie przez całą rundę jesienną, a na uznanie zasłużył w meczach z Piastem oraz Śląskiem, za które otrzymał od nas "6". Nie popełniał wielu błędów, a w ostatnich kolejkach wyglądał dość dobrze i wydaje się, że takiego zawodnika potrzebuje na tej pozycji trener Szulczek.

Jayson Papeau miał pozytywne wejście do naszej ligi. W debiucie z Termaliką oceniliśmy go na "6", ale w kolejnych meczach był sporym rozczarowaniem. Pod wodzą nowego szkoleniowca, błyskawicznie stał się jednym z kreatorów gry i kilkoma dobrymi występami zapracował na obecność w naszym zestawieniu.

Poza spotkaniem z Pogonią Szczecin (ocena "6"), ciężko jest wskazać błyskotliwy występ Kiełba, poniekąd ze względu na częste rotowanie formacjami, które mocno odbijały się na 28-latku. Kiełb w 14 spotkaniach wystąpił na obu bokach obrony, lewym wahadle, lewym skrzydle oraz jako jeden z ofensywnych pomocników. To z pewnością nie ułatwiało mu pokazania pełni swoich możliwości, stąd ta średnia ocen jest poniżej przeciętnej.

Gorsze wyniki odnotowali: Michał Jakóbowski - 4.25, Milan Corryn - 4.20, Michał Kopczyński - 4.09, Mario Rodriguez - 4.07, Mateusz Kuzimski - 4.06, Mateusz Czyżycki i Szymon Czyż - 4.0 oraz Konrad Matuszewski - 3.92.

Zobacz też: