Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od dziś - Jego Świątobliwość Benedykt XVI Papież emeryt

Karolina Koziolek
Dziś kończy się prawie ośmioletnia posługa Benedykta XVI jako głowy Kościoła. Wieczorem zamknie swój pontyfikat, a znakiem widzialnym tego aktu będzie, punktualnie o godz. 20, wycofanie warty honorowej gwardii szwajcarskiej spod Pałacu Apostolskiego. Od tej chwili oficjalny tytuł papieża będzie brzmiał "Jego Świątobliwość Benedykt XVI Papież emeryt".

Ostateczną decyzję w tej sprawie podjął sam papież. "Pragnę być tak nazywany" - przytoczył słowa ustępującego papieża rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi.

ZOBACZ:
CASTEL GANDOLFO CZEKA NA BENEDYKTA XVI

Dwa miesiące w Castel Gandolfo

W ostatnich dniach w Watykanie trwały intensywne przygotowania do przeprowadzki papieża, jak poinformował ks. Federico Lombardi. - Konieczne jest oddzielenie dokumentów i zapisków prywatnych od tych, które mają charakter oficjalny - mówił na konferencji prasowej zwołanej we wtorek.

Następne dwa miesiące Benedykt XVI spędzi w Castel Gandolfo, a potem wróci za Spiżową Bramę. Zamieszka w rezydencji w Ogrodach Watykańskich, która obecnie jest remontowana. To siedziba dawnego zamkniętego żeńskiego klasztoru klauzurowego. Na obecnym etapie nie wiadomo, czy papież będzie występował publicznie, czy pokaże się kiedykolwiek razem ze swym następcą.

15 lutego już po ogłoszeniu rezygnacji papież w przemówieniu do rzymskiego duchowieństwa użył sformułowania, że "pozostanie w ukryciu". Niektórym komentatorom pozwalało to na twierdzenia, że być może już nigdy nie zobaczymy go publicznie.

"Nie wracam do dawnego życia"

Jednak wczoraj na ostatniej audiencji generalnej Benedykt XVI powiedział coś zupełnie odwrotnego. Zaznaczył, że "ten, kto podejmuje posługę Piotrową, nie ma już żadnej prywatności". Stwierdził też, że wciąż odczuwa, że życie papieża już zawsze należy do wszystkich, do całego Kościoła. - Jego życie jest, że tak powiem, całkowicie pozbawione sfery prywatnej - mówił.
- "Zawsze" oznacza również "na zawsze" - nie można już powrócić do prywatności. Moja decyzja o rezygnacji z czynnego wypełniania posługi nie odwołuje tego - kontynuował Benedykt XVI.
Dodał również z całą mocą, że nie zamierza powrócić do życia prywatnego złożonego z podróży, spotkań, przyjęć, konferencji. - Nie sprawuję już dłużej władzy nad Kościołem, lecz w posłudze modlitwy pozostaję, by tak rzec, w otoczeniu św. Piotra - zapowiedział Benedykt XVI, co pozwala twierdzić, że jednak zupełnie nie zamierza wycofywać się ze świata. Jak na razie nie wiadomo, czy papież będzie nadal publikował. Pewne jest tylko, że wstrzymano publikację czwartej jego encykliki, której tematem miała być wiara. Z oficjalnych informacji wynika, że nie ukończył tekstu przed ogłoszeniem ustąpienia z tronu papieskiego.

Bez precedensu

Wiele znaków zapytania pojawiło się również w kwestiach formalnych czy praktycznych, często tylko o symbolicznym znaczeniu. Pojawiła się konieczność ustalenia szeregu nowych zasad, ponieważ w wielu kwestiach nie było precedensu. Od 600 lat, kiedy doszło do ostatniej abdykacji papieża, nie tylko watykański ceremoniał uległ rozbudowaniu. Odpowiedzi na piętrzące się pytania szukali specjaliści od prawa kanonicznego i znawcy ceremoniału.

- To absolutnie nie będzie żaden kłopot. Nie będzie dwóch papieży, tylko jeden - następca Benedykta XVI. Ten, kto zna Ojca Świętego, może przysiąc, że nie będzie żadnych problemów z kohabitacją - zapewnił papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej, kardynał Agostino Vallini, mając na myśli funkcjonowanie dwóch papieży - emerytowanego i panującego - za Spiżową Bramą.

Wiadomo już, że Benedykt XVI zachowa białą sutannę, ale bez mantoletu (strój bez rękawów do kolan zakładany na komżę), nie będzie też nosił pierścienia rybaka, ale swój pierścień biskupi. O zachowanie przed zniszczeniem papieskiego pierścienia upomina się znany rzymski jubiler Claudio Franchi, jego twórca. Według przyjętych procedur po śmierci każdego z papieży jest on niszczony. Zdaniem włoskiego jubilera powinien on jednak spocząć w Muzeum Watykańskim.

Wiadomo również, że papież nie będzie nosił dłużej czerwonych papieskich butów. Jak przekazał watykański rzecznik prasowy papież z wielką ochotą zamieni je na wygodne buty brązowe. Otrzymał je od meksykańskich szewców podczas swej wizyty w León.

Wkrótce konklawe

Od jutra zacznie się oczekiwanie na konklawe. Wcześniej, prawdopodobnie już w poniedziałek 4 marca rozpocznie się posiedzenie kongregacji generalnej kardynałów, jak poinformował ks. Angelo Sodano. Weźmie w nim udział 115 kardynałów z całego świata.

Papież odjeżdża dziś do Castel Gandolfo.

O godz. 11 Benedykt XVI spotka się z kardynałami. O 16.55 na dziedzińcu św. Damazego pożegna go kierownictwo sekretariatu stanu. Następnie helikopter przewiezie go do Castel Gandolfo. Tuż przed odlotem, już na płycie lotniska, pożegna się z dziekanem kolegium kardynalskiego kard. Angelo Sodano. Na miejscu zostanie powitany m.in. przez władze Gubernatoratu Państwa Watykańskiego. O 17.30 pozdrowi z balkonu wiernych zgromadzonych przed pałacem, będzie to jego ostatnie wystąpienie.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski