Odważna akcja kierowców w Wielkopolsce. Zablokowali pijanego kierowcę własnymi samochodami

W środowy (tj. 1 stycznia) wczesny poranek dyżurny KPP w Wolsztynie otrzymał informację dotyczącą kierującego Oplem Astrą mężczyzny, którego sposób jazdy wskazywał na to, że jest pod wpływem alkoholu. Opisywana przez zgłaszającego sytuacja miała miejsce na rondzie Ofiar Katynia w Wolsztynie. Na miejsce skierowani zostali policjanci Wydziału Prewencji.

- Mundurowi podczas rozmowy ustalili, że pierwszy z kierowców był świadkiem jazdy „zygzakiem” przez kierującego Oplem, co wzbudziło jego zaniepokojenie. Tuż przed wjazdem na rondo udało mu się wyprzedzić jadącego całą szerokością jezdni Opla, a następnie zablokować go swym samochodem. Chwilę później kierowca samochodu ciężarowego, który znalazł się w tym miejscu zatrzymał się w sposób uniemożliwiający ewentualne cofnięcie. Znajdujący się w Oplu mężczyzna zamknął się od wewnątrz i nie opuszczał pojazdu

- poinformował oficer prasowy wolsztyńskiej policji Wojciech Adamczyk.

Zobacz też: Te modele aut psują się najczęściej. Sprawdź najnowsze zestawienie najbardziej awaryjnych aut. Uważaj na te samochody!

W momencie, kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze mężczyzna otworzył samochód i próbował uciec. Na jego nieszczęście pomysł spalił na panewce. Mundurowi go zatrzymali i został doprowadzony do wolsztyńskiej jednostki policji, wylegitymowano go i ustalono, że to 42-letni mieszkaniec Żodynia.

- Badanie alkotestem, jakiemu został poddany potwierdziło przypuszczenia kierowców, dzięki którym możliwa była policyjna interwencja, wskazując na stan nietrzeźwości

– 1,18 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (2,47 promila - poinformował oficer prasowy Wojciech Adamczyk.

Kiedy sprawdzono mężczyznę w policyjnej bazie danych, okazało się, iż niespełna dwa tygodnie wcześniej został zatrzymany i zabrano mu prawo jazdy, ponieważ kierował pojazdem pod wpływem alkoholu. Wszczęte zostało postepowanie. Kierowcy grozi nawet dwuletnie pozbawienie wolności.

- Wyeliminowanie z ruchu kierowcy stanowiącego realne zagrożenie dla niego samego, ale również dla innych uczestników ruchu możliwe było dzięki postawie kierowców, którzy zdecydowali się na działanie. Ich godna naśladowania postawa umożliwiła podjęcie skutecznej interwencji policjantom oraz ograniczyła ryzyko sytuacji, której skutki mogły być tragiczne

- dodaje oficer prasowy Wojciech Adamczyk.

Obserwuj nas także na Google News

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Źródło: wolsztyn.naszemiasto.pl