Właśnie teraz waży się los naszych emerytur, czyli coś bliższe nawet niż 50 lat. W sporze między ekonomistami i rządem na temat OFE przeciętny człowiek prawdopodobnie dawno już zgubił wątek. Kto, gdzie i kiedy... ważne, że według jednych to emerytury będą niższe, według innych - wyższe.
Jakoś pomija się to, że w bardzo krótkim czasie przygotowano projekt bardzo poważnych zmian w ogromnym systemie, którego reforma była przygotowywana latami.
I bardzo mało kto zwraca uwagę, że za tą reformą opowiadają się dwie partie, które nie tknęły innego problemu: czyli KRUS-u, do którego też dopłacamy grube miliardy, a który jest zdecydowanie mniej sprawiedliwy. I bardzo mało kto mówi, że i owszem: Otwarte Fundusze Emerytalne będą dostawać od nas mniej składek, ale będą sobie z nich zabierać tyle samo, ile zabierały do tej pory.
Ten cały spór jest całkiem interesujący, tylko zakończenie dość smutne. I oczywiste. Bo niezależnie od tego, czy reforma OFE przejdzie, czy nie, z którejś kieszeni będzie trzeba wydłubać pieniądze. Nie: będzie można, tylko: trzeba będzie, drogi podatniku... gdzie nie spojrzysz: to zawsze twoja kieszeń...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?