Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ofiara księdza chce odszkodowania od poznańskiej kurii

Krzysztof M. Kaźmierczak
6-letniego chłopca ks. Stanisław Ch. molestował seksualnie w zakrystii kościoła pw. Wszystkich Świętych w  Otorowie
6-letniego chłopca ks. Stanisław Ch. molestował seksualnie w zakrystii kościoła pw. Wszystkich Świętych w Otorowie Ryszard Heyn
Po raz pierwszy w Wielkopolsce molestowana przez księdza osoba wystąpiła z roszczeniami wobec Kościoła. Dotarliśmy do bulwersujących akt sprawy.

Krystyna (imię zostało zmienione) jest jedną z dwanaściorga dzieci, za których molestowanie skazano w 1993 roku na dwa lata więzienia w zawieszeniu i grzywnę ks. Stanisława Ch., proboszcza parafii w Otorowie. Tylko ona, po latach życia w traumie zdecydowała się wystąpić o odszkodowanie za doznane krzywdy.

Tylko nieliczne osoby znające Krystynę wiedzą co ją spotkało w dzieciństwie. Ukrywała to. Zdecydowała się przestać milczeć dopiero latem, po tym, gdy dowiedziała się, że zarzuty molestowania postawiono innemu księdzu z Otorowa. Nie miała żadnych dokumentów więc zwróciła się do sądu w Szamotu-łach o udostępnienie jej akt, ale w sierpniu odpisano jej, że to niemożliwe, bo „przekazane zostały na makulaturę”. Mimo to wystąpiła do abp. Stanisława Gądeckiego z propozycją zawarcia ugody.

„Uważam, że nie muszę Waszej Ekscelencji opisywać, jak po latach się czuję w swoim upokorzeniu i cierpieniu, po takich ohydnych doświadczeniach. Ciągle zadając sobie pytanie, czemu to za mną wciąż chodzi, ale nie otrzymuję odpowiedzi. Jednak takich rzeczy, nadal w wielkim żalu, nie da się zapomnieć” - napisała ofiara księdza Ch.

W odpowiedzi kanclerz kurii, ks. Ireneusz Dosz stwierdził, że żeby arcybiskup mógł zająć stanowisko w sprawie odszkodowania, kobieta powinna najpierw przedstawić dokumenty potwierdzające, że jest pokrzywdzoną. Te, które oddano na makulaturę. Kiedy wystąpiliśmy do sądu z pytaniem o powody ich likwidacji okazało się, że akta wcale nie zostały zniszczone. Ich zawartość jest wstrząsająca.

Śledztwo wykazało, że proboszcz w latach 1990-1991 molestował dzieci na lekcjach religii. Dotyczyło to większości jego uczniów - głównie chłopców (niektórzy z nich mieli z tego powodu obrażenia narządów płciowych), ale duchowny nie gardził też dziewczynkami. Swoje ofiary Ch. zastraszał grożąc, że jeśli powiedzą komuś, to będą miały grzech, i że nie pozwoli im przystąpić do I komunii. Niekiedy podczas molestowania pokazywał swoje zdjęcia z papieżem. Wiarygodność relacji ofiar potwierdziła biegła psycholog. Stwierdziła ona, że przeżycia „wpłynęły bardzo trauma-tyzująco na rozwój psychospołeczny dzieci”. Miały one stany lękowe i poczucie winy. Ch. do niczego się nie przyznał, ale nie złożył apelacji od wyroku. Jego odpis wysłano do kurii. Dzieciom nie zasądzono odszkodowania.

Z akt wynika też, że w 1993 roku prokuratura dowiedziała się, że ofiar ks. Ch. było więcej. Zgłosiła się m.in. matka chłopca, który jako 6-latek w 1984 roku było molestowany w zakrystii kościoła i od tamtego czas bał się mężczyzn. Potwierdził to jej syn oraz inne osoby, ale prokuratura umorzyła ten wątek. Uznała, że chociaż „wina podejrzanego nie budzi wątpliwości” to karę by mu i tak darowano na podstawie ustawy abolicyjnej wprowadzonej w 1986 roku.

- Mam nadzieję, że teraz otrzymam dostęp do tych akt, i że będę mogła spełnić warunek, który postawiła kuria - powiedziała nam Krystyna. Przyznała, że obawia się czytać akta, bo „wróci to, co się zdarzyło”.

Dotarliśmy też do innej ofiary księdza. Mężczyzna nie chciał początkowo rozmawiać, ale później sam się do nas odezwał. Zmienił zdanie, kiedy przeczytał w internecie artykuł „Głosu” o tym, że zmarły w 2012 roku Ch. miał uroczysty pogrzeb prowadzony przez biskupa.

- To, co wtedy mówiłem rodzicom i zeznałem to nie było wszystko. Inni też nie mówili całej prawdy. Wstydziliśmy się i baliśmy - stwierdził. - W szkole to ten zboczeniec jeszcze jakoś się hamował. Najgorsze było, gdy zostawało się z nim sam na sam. On takich okazji szukał. To nie był żaden ksiądz. To był diabeł w sutannie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski