Od tego tygodnia, po latach starań, przejście przez ul. Nowina stało się bezpieczniejsze. Zarząd Dróg Miejskich zainstalował tam specjalny system ostrzegawczy. Kiedy ktoś zamierza przejść przez jezdnię, uruchamia się on automatycznie - zapalają się widoczne z oddali, silne pulsujące pomarańczowe światła.
Zobacz też: Skrzyżowanie nadal niebezpieczne. Czy ktoś jeszcze musi zginąć?
Na przejściu dla pieszych na tym skrzyżowaniu zginął przez kilkoma laty 10-letni uczeń pobliskiej szkoły. Codziennie wielokrotnie dochodziło tam do niebezpiecznych sytuacji, gdy wielu kierowców jadąc Nowiną przekracza prędkość, nie zważając na jej ograniczenie. Problemem zajęliśmy się, kiedy Jerzy Lelonkiewicz ze Stowarzyszenia Prawo na Drodze powiadomił nas o braku reakcji ZDM. A starania, i to przy poparciu policji drogowej, czynili też inni.
- Otrzymywaliśmy w tej sprawie prośby o interwencję od rodziców i ze szkoły. Staraliśmy się o zainstalowanie tam sygnalizacji lub spowalniaczy już od ponad pięciu lat. Niestety, ZDM tłumaczył się brakiem pieniędzy - wspomina Zygmunt Wawrzynowski, przewodniczący zarządu osiedla Ogrody.
Kiedy radni osiedlowi zajęli się sprawą, starania podjęła także miejska komisja bezpieczeństwa i porządku publicznego. Dopiero wówczas ZDM zobowiązał się założyć do końca marca sygnalizację.
- Cieszę się, że w ZDM dotrzymano słowa, chociaż zarazem martwi mnie, że mieszkańcy tak długo musieli czekać na odpowiednią reakcję. Oczekiwałabym, żeby reagowano w takich sytuacjach bez konieczności podejmowania interwencji - podkreśla kierująca komisją Lidia Dudziak. - W podobnych sytuacjach najlepiej od razy zwrócić się do naszej komisji - sugeruje radna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?