Myślę, że dla nich nie było ważne, czy matka biologiczna pozostawiła je w "okienku życia", czy oddała do adopcji na pośrednictwem ośrodka adopcyjnego, szpitala... Sztuka opowiada o tym, że najważniejsze są uczucia i prawda.
Rozumiem, że przepisy nakazują policji szukanie matki, która zostawiła dziecko w "okienku życia", traktując ten krok tak samo, jak pozostawienie noworodka na śmietniku, na ławce w parku czy na progu świątyni. Nikt jednak nie powiedział, że przepisy prawa cywilnego dane są raz na zawsze. Jeśli są złe i nie przystają do rzeczywistości, należy je zmienić.
Te nakazujące ściganie matki, która porzuciła niemowlę, powstały w czasach, kiedy nikt nie mówił o "okienku życia". Zmieniły się czasy, w społeczeństwie rodzą się coraz to nowe inicjatywy, jak pomóc nieszczęśliwym kobietom, które decydują się na taki krok i może warto zrobić wysiłek ustawodawczy, aby prawo korespondowało z rzeczywistością za oknem prokuratur i sądów a nie literą prawa.
Pojawiła się szlachetna inicjatywa obywatelska, którą powinni wszyscy wspierać, nie bacząc na kolor partii, przekonania, wyznanie... Jak najszybciej nowelizacja przepisów powinna trafić pod obrady parlamentu. A wszystko po to, by ta raczkująca inicjatywa społeczna nie rozmyła się, aby jej orędownicy nie stracili wiary i cierpliwości a zdesperowane kobiety bez lęku mogły zostawić swoje dzieci.
A przy okazji, kiedy słyszę komunikaty o wyrodnych matkach, które porzuciły niemowlę, zastanawiam się zawsze, dlaczego nikt nie mówi o wyrodnych ojcach, którzy są tak samo odpowiedzialni za to dziecko? Dlaczego ich nikt nie ściga?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?