Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okonek: Burmistrz kłamcą lustracyjnym. Rada zwleka z odwołaniem

Agnieszka Kledzik
Andrzej Jasiłek, burmistrz Okonka
Andrzej Jasiłek, burmistrz Okonka Fot. Dorota Bonzel
Radni Miasta w Okonku w powiecie złotowskim wciąż zwlekają z podjęciem uchwały o wygaszeniu mandatu burmistrzowi. Andrzej Jasiłek jest kłamcą lustracyjnym - tak orzekł sąd, a wyrok jest prawomocny.

Andrzej Jasiłek miał w kampanii wyborczej pytać byłych pracowników SB, jak wypełnić oświadczenie lustracyjne, czy te ich "rozmowy" sprzed lat mogły być odebrane jako współpraca z organami bezpieczeństwa. Notatki z tych rozmów były jednak jednoznacznie ocenione przez sądy poszczególnych instancji.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

Okonek: Burmistrz Andrzej Jasiłek kłamcą lustracyjnym

Okonek: Burmistrz tajnym współpracownikiem SB?

W dokumentach SB burmistrz był zarejestrowany jako kontakt operacyjny o pseudonimie Cezar. Burmistrz nie przyznaje się do współpracy i wystąpił o kasację wyroku, a radni robią wszystko, aby go nie odwołano do czasu decyzji Sądu Administracyjnego. Dlatego zareagował wojewoda.

- Wojewoda wielkopolski Piotr Florek wezwał Radę Miejską w Okonku do podjęcia uchwały w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu burmistrza Okonka Andrzeja Jasiłka. Zgodnie z zapisami ustawy o samorządzie gminnym uchwała Rady powinna zostać podjęta w terminie 30 dni od daty doręczenia pisma wojewody - tłumaczy Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody.

Radni pismo dostali, ale stosować się do niego nie mają zamiaru.
- Najbliższą sesję mamy 27 września i nie ma w porządku obrad takiego punktu, powiem szczerze, że sama nie mam zamiaru podejmować takiej inicjatywy - tłumaczy Lidia Samieć, przewodnicząca rady w Okonku.

Radni nie ukrywają, że grają na zwłokę, bo urzędujący burmistrz ma większość w radzie i duże poparcie społeczne. Wygrał wybory w pierwszej turze, uzyskując ponad 70 proc. poparcia. Próbują mu teraz pomóc, bo jeśli decyzja sądu będzie korzystna dla burmistrza, a do tego czasu nie straci stanowiska, to je utrzyma dalej.

Jeśli radni go odwołają, będzie musiało dojść do wyborów. Jeśli zostanie wybrany inny burmistrz, to nawet pomyślna dla Jasiłka decyzja sądu okaże się "musztardą po obiedzie".

Jednak, w co wierzy burmistrz, gdyby wyrok zostałby skasowany, nawet po jego odwołaniu, ale przed wyborami, to ma prawo startować w wyborach uzupełniających. Jeśli sąd utrzyma wyrok, wtedy niezamożna gmina poniesie koszty przeprowadzenia uzupełniających wyborów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski