Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ola Bieńkowska objechała świat z Floydami [FILM]

Marek Zaradniak
Ola Bieńkowska
Ola Bieńkowska archiwum artystki
Rozmowa z Olą Bieńkowską, byłą wokalistką zespołu The Australian Pink Floyd Show, który 20 stycznia zagra w Poznaniu

W poznańskiej Arenie wystąpi grupa The Australian Pink Floyd Show, specjalizująca się w wiernym odtwarzaniu twórczości Pink Floyd. Jak znalazła się Pani w jego składzie?
Ola Bieńkowska: Moja agentka namówiła mnie na udział w castingu, który przeprowadzili Damian Darlington, ówczesny szef muzyczny TAPFS oraz promotor Chase Cole. Wybrali garstkę wokalistek, ale po kilku wykonaniach "The Great Gig In The Sky" to ja zostałam zaangażowana. Z TAPFS pracowałam przez pięć lat.

Jakie były wymagania?
Ola Bieńkowska: Przede wszystkim musiałam dobrze śpiewać "The Great Gig In The Sky". Moja interpretacja tego utworu podobała im się na tyle, że zaczęli mnie zatrudniać podczas kolejnych tras.

Jaki duży repertuar musiała mieć Pani opanowany?
Ola Bieńkowska: Wspomagałam wokalnie zespół w chórkach, ale do moich zadań należało przede wszystkim śpiewanie "The Great Gig in The Sky". Program show zmieniał się z trasy na trasę, ale repertuar Pink Floydów jest tak bogaty, że nadal nie opanowałam wszystkiego. Utworów z udziałem kobiecych głosów w muzyce Pink Floyd jest jednak niewiele.

Ukończyła Pani Liverpool Institute Of Performing Arts Paula Mc Cartneya. To pomogło w śpiewaniu klasyki rocka?
Ola Bieńkowska: Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno nie bez znaczenia był fakt, że moja agentka była nauczycielką z tego instytutu, a większość muzyków The Australian Pink Floyd Show mieszka w okolicach Liverpoolu i tam odbywają się próby. Znalazłam się we właściwym miejscu i właściwym czasie.

Objechała Pani z tym zespołem niemal cały świat.
Ola Bieńkowska: To prawda. Koncertowaliśmy w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Ameryce Południowej. Zaliczyłam też parę tras europejskich i sześć brytyjskich, śpiewałam w renomowanych salach koncertowych, takich jak Royal Albert Hall. Niestety, nigdy nie dotarliśmy do Azji ani, co ciekawe, do Australii.

Dlaczego po pięciu latach Pani rozstała się z zespołem?
Ola Bieńkowska: Nastąpiły przetasowania - jego członkowie postanowili pójść różnymi drogami. Damian Darlington wraz z byłym promotorem założyli Brit Floyd - The Pink Floyd Tribute Show, w którym obecnie śpiewam.

Ale jeśli mam być szczera, z mojej perspektywy niewiele się zmieniło, ponieważ osoby, z którymi pracuję na co dzień to dokładnie ci sami ludzie, z którymi pracowałam wcześniej.

Z Floydami jeździ Pani po świecie - w kraju przygotowuje solową płytę?
Ola Bieńkowska: Album ukaże się wiosną - wszystkie teksty napisałam sama, a muzykę skomponowałam wspólnie z Krzysztofem Herdzinem. Materiał wyprodukowany z Krzysztofem jest już skończony, chociaż rozpoczynam właśnie współpracę z nowym producentem i być może powstaną dodatkowe piosenki.

Na razie na mojej stronie można obejrzeć pierwsze efekty naszej pracy - cztery piosenki nagrane na żywo w Fabryce Trzciny z udziałem Krzysztofa Herdzina, Jacka Królika, Roberta Kubiszyna oraz Roberta Lutego.

Hity Pink Floyd w Arenie!
The Australian Pink Floyd Show to najbardziej znany zespół, wykonujący utwory brytyjskich klasyków rocka.
Jego pierwszy koncert w Poznaniu odbędzie się 20 stycznia w hali Arena. Bilety są już w sprzedaży, kosztują od 130 do 250 zł.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski