Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpijczycy. Będę grała w Filharmonii Berlińskiej

Julia Sempołowicz
Z Pauliną Maleszą, uczennicą trzeciej klasy gimnazjum w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej w Poznaniu, laureatką licznych konkursów muzycznych, rozmawia Julia Sempołowicz.

Od kiedy grasz na skrzypcach?
Na skrzypcach zaczęłam grać w wieku siedmiu lat.

Czyim pomysłem była gra na skrzypcach? Twoim czy może rodziców?
Miałam możliwość gry, bo moja siostra już wcześniej grała, więc byłam przyzwyczajona do tego, że w domu są skrzypce. Nie byłam zmuszana do niczego, sama chciałam zacząć grę na instrumencie.

Prócz skrzypiec to na czym jeszcze grasz?
Mam jeszcze obowiązkowe lekcje gry na fortepianie w szkole.

Jesteś teraz w trzeciej klasie gimnazjum muzycznego, czy uczyłaś się również w muzycznej szkole podstawowej?
Chodziłam do Państwowej Szkoły Muzycznej w Goleniowie, koło Szczecina. Tam również się urodziłam i mieszkałam do trzynastego roku życia.

A następnie przeprowadziłaś się do Poznania?
Tak. Moja siostra, 6 lat starsza, również chodziła do mojej obecnej szkoły i była dla mnie wsparciem już po przeprowadzce do Poznania.

Oprócz normalnych przedmiotów jak w każdej szkole, jakie macie dodatkowe lekcje muzyczne?
Kształcenie słuchu, harmonię i historię muzyki.

Ile to godzin tygodniowo?
Chyba sześć godzin, plus gra na instrumencie.

Czy oprócz zajęć w szkole chodzisz jeszcze na dodatkowe lekcje gry na skrzypcach, czy te szkolne ci wystarczają?
Te w szkole mi wystarczają. Jednak czasami profesor robi mi jakieś dodatkowe zajęcia w piątek lub w sobotę. W szkole mamy lekcje tylko do czwartku, piątek mamy przeznaczony głównie na ćwiczenie gry.

W domu czy w szkole ćwiczycie?
Na ogół w domu, ale można przyjść do szkoły. Albo tak jak ja, wracam na weekend do rodziców do Goleniowa, jednak nie zawsze, często zostaje też w Poznaniu.

To w z kim mieszkasz w Poznaniu?
Z siostrą, która teraz jest na trzecim roku studiów. Też gra na skrzypcach i jest na drugim roku śpiewu operowego.
Jak odnajdujesz się w nowym mieście? Nie tęsknisz za Goleniowem?
Oczywiście że tęsknię za miastem, za rodziną, za przyjaciółmi, ale na szczęcie utrzymuję kontakt z wszystkimi znajomymi jeszcze z podstawówki. Kiedy przyjeżdżam na weekend, to spotykamy się, mamy bardzo dobry kontakt, więc spotkania odbywają się w miłej atmosferze.

W jakim konkursie brałaś ostatnio udział i czy przygotowujesz się do kolejnego?
Siedemnastego czerwca brałam udział w IX Lubuskich Spotkaniach Skrzypcowych w Zielonej Górze, gdzie zajęłam II miejsce. Teraz przygotowuję się na trzyetapowy konkurs „Januszajtis” w Gdańsku, jest to już jeden z poważniejszych konkursów w Polsce. Ku pamięci Aleksandry Januszajtis, która uczyła się właśnie w Poznaniu, w Akademii Muzycznej.

Jak wygląda w ogóle taki konkurs muzyczny? Jest to tylko gra na instrumencie, czy oprócz tego jeszcze jakiś test teoretyczny?
W mojej grupie wiekowej, czyli od 14 do 17 lat, są ma inne zasady, w pierwszym etapie trzeba zagrać dwie kontrastujące części z partity Bacha i dwa kaprysy – Wieniawskiego i Paganiniego. W kolejnym etapie wykonuje się pierwszą część jakiejś sonaty, akurat na ostatnim konkursie Beethovena albo Mozarta oraz utwór dowolny. Natomiast w ostatnim etapie należy wykonać cały koncert, co jest dość wyczerpujące.

Wszystkie utwory trzeba znać na pamięć, nie można podpierać się nutami?
Jedynie sonatę można z nutami, ale mi nie sprawia ona większych problemów.

Czy w przypadku konkursów muzycznych, również na początku jest etap szkolny, później rejonowy i finalnie wojewódzki, jak w konkursach przedmiotowych?
Nie, od pierwszego etapu jest to konkurs ogólnopolski. Każdy etap traktuje się jak w konkursie jednoetapowym. A w finale aby ocenić uczestnika, nagrodzić go jakimś miejscem czy wyróżnieniem, pod uwagę bierze się również pierwszy i drugi etap.

A ile osób zasiada w jury takiego konkursu?
Zazwyczaj pięć lub cztery osoby, jednak jest również publiczność.

Stresowałaś się bardzo? Masz jakiś sposób na stres?
Tak, za każdym razem się stresuję . Jak sobie z tym radzę? Najczęściej jem słodycze.
Jak długo przygotowywałaś się do konkursu w Zielonej Górze? Ćwiczyłaś sama czy z nauczycielem?
Mój profesor robi mi zajęcia dodatkowe przed każdym konkursem. A oprócz tego ćwiczę w domu.

Każdy z twojej klasy ma „swojego” nauczyciela i zajęcia indywidualne z instrumentu?
Tak. Mamy w klasie osiem osób i to jest dużo: 3 skrzypaczki, 2 flecistów, gitarzystę, pianistkę i saksofonistę.

Czy wszyscy z twojej klasy biorą udział w konkursach muzycznych?
Tak, jednak nie jest to obowiązkowe, choć wchodząc do szkoły muzycznej powinno się brać udział w konkursach.

W waszej szkole jest również liceum?
Tak, to znaczy gimnazjum jest połączone z liceum, razem 6 klas, jednak można zrezygnować z nauki w liceum i zmienić szkołę.

Czy wobec tego w waszej szkole jest standardowa matura?
Sama matura tak, jednak trzeba dodatkowo zdać test z historii muzyki oraz dyplom z instrumentu. Ponadto w piątej klasie, czyli drugiej liceum, trzeba zdać egzamin z fortepianu.

Co planujesz po skończeniu liceum?
Planuję wyjechać do Berlina, studiować tam i grać w Filharmonii Berlińskiej.

Dlaczego właśnie do Berlina?
Ponieważ jest tam najlepsza orkiestra na świecie. W Niemczech muzyka jest bardziej doceniana niż w Polsce. Do tego bardzo lubię ten język, głównie dzięki mojej nauczycielce.

A zakładając, że będziesz już członkinią tej orkiestry, będziesz mieszkać w Berlinie i co dalej? Chcesz założyć rodzinę?
Tak, bardzo. Chciałabym mieć za męża muzyka, mam wrażenie, że wtedy lepiej byśmy się dogadywali. Jeśli bym miała dzieci, na pewno nie zmuszałabym ich do gry. Decyzja należałaby do nich.

Czy twoi rodzice grali na jakiś instrumentach?
Mama kiedyś próbowała gry na akordeonie, jednak potem zmieniła zdanie i została pielęgniarką. A tata grał na różnych zabawach czy weselach : na gitarze, akordeonie, perkusji, fortepianie, a nawet na skrzypcach.

A teraz obierając mniej radosny scenariusz, gdybyś jednak nie dostała się do filharmonii w Berlinie, to czym byś się zajęła?
Na pewno chciałabym założyć zespół, ponieważ wolę grać w zespole niż solowo. Myślałam również o uczeniu w szkole muzycznej gry na skrzypcach.

Interesujesz się jeszcze czymś, poza grą na instrumentach?
Tak, śpiewem, ale śpiewać też wolę w chórze niż solowo, ponieważ jeszcze nigdy nie śpiewałam solowo na scenie. W podstawówce śpiewałam w zespole „Marudy” w Goleniowie. Jeździliśmy na różne konkursy. Kilka razy zajęliśmy nawet pierwsze miejsce. Bardzo mi się podobało w tym zespole. Zawsze była przerwa na herbatkę, żeby nawilżyć „instrument”.

Czy nie nudzi ci się granie? Nigdy nie miałaś takiego kryzysu, może by przestać grać?
Tak żeby w ogóle przestać grać to nigdy, jednak czasami tak, jestem już zmęczona tym graniem.

Ile godzin ćwiczysz, kiedy nie idziesz do szkoły, w piątek?
W piątek około pięciu godzin. Jednak kiedy mam cały dzień wolny, to nie jest to tak dużo. Chciałbym trochę więcej ćwiczyć sześć może siedem godzin w piątek.

Masz w ogóle czas wolny? Jeśli tak, to co wtedy robisz?
Tak, spotykam się ze znajomymi, żartujemy, wygłupiamy się razem, oglądamy filmy. Cała klasa jest jedną zgraną paczką. Sama lubię oglądać telewizję oraz pomagać mamie w kuchni.

Jaką muzykę lubisz najbardziej? W końcu towarzyszy ci ona w życiu prawie non stop.
Klasyczna muzyka, ta z okresu baroku. Bach to dla mnie król muzyki. Z muzyki nieklasycznej, polskiej, lubię: Kubę Badacha, Anię Dąbrowską, Annę Marię Jopek, Monikę Brodkę i Kaję. A z muzyki zagranicznej to na pewno Beyonce, ma naprawdę świetny głos, również Whitney Houston.

Jaki utwór lubisz najbardziej wykonywać na skrzypcach?** Wszystkie utwory Bacha.

Czy na początku miałaś jakieś problemy z grą, coś ci nie wychodziło?
Do tej pory niektóre rzeczy mi nie wychodzą, i muszę je wyćwiczyć, jednak większych problemów nigdy nie miałam

Gdybyś spotkała złotą rybkę, która spełniłaby trzy twoje życzenia, co by to było?
Nowe skrzypce, jest to dość drogie życzenie, ponieważ nowy sprzęt kosztuje około 20 tysięcy złotych. Chciałabym mieć szczęśliwą rodzinę w przyszłości i dom z dużym ogrodem.

Największe osiągnięcia Pauliny Maleszy
IV miejsce w X Ogólnopolskim Konkursie Skrzypcowym im. Grażyny Bacewicz,
Wrocław, 15-18 marca 2010 r.
II miejsce w I Krakowskim Konkursie Smyczkowym Młodych Talentów,
Kraków, 1 marca 2011 r.
II miejsce w V Ogólnopolskim Konkursie Skrzypcowym "Mistrz literatury dziecięcej Oskar Rieding" Warszawa, czerwiec 2011 r.
I miejsce w I Cieszyńskim Konkursie Skrzypcowym, Cieszyn, 21-22 kwietnia 2012 r.
II miejsce na II Ogólnopolskim Festiwalu Skrzypcowym dla uczniów szkół muzycznych I i II st., Kielce, 4-6 maja 2012 r.
III miejsce w kategorii “D” w II Międzynarodowym Cieszyńskim Konkursie Skrzypcowym, Cieszyn, 21–23 kwietnia 2013 r.
II miejsce na IX Lubuskich Spotkaniach Skrzypcowych w Zielonej Górze, 17 czerwca 2013 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski