Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpijczycy. W każdej epoce znajdzie się coś interesującego

Antonina Mańkowska
Z Tomaszem Kaczmarkiem, finalistą Olimpiady Historycznej i autorem liryków miłosnych rozmawia Antonina Mańkowska z „TeXT-u”

Co pociąga Cię w historii? Dlaczego poświęcasz tak dużo czasu właśnie tej dziedzinie nauki?
Historia po prostu jest bardzo interesująca. Oczywiście każdy kto jest jej pasjonatem ma swoje ulubione tematy i okresy, takie którymi interesuje się przede wszystkim. Moje zainteresowanie historią zaczęło się, pewno jak u większości chłopaków, od fascynacji okresem II wojny światowej. Gdy mój historyk w gimnazjum pytał mnie, czym się konkretnie interesuję jeśli chodzi o historię, a ja odpowiedziałem, że II wojną światową, to skomentował to słowami: ,,a, tym się każdy interesuje.”. Fascynacja czasami wojennymi po pewnym czasie znacznie u mnie osłabła. Na to miejsce pojawiła się inna, mianowicie antyk. Bardzo się w tej epoce rozmiłowałem. Jednak z czasem stwierdzam, że jak się dobrze poszpera, to w każdej epoce znajdzie się coś interesującego.

Dlaczego właśnie starożytność? Dlaczego nie zostałeś przy II wojnie lub nie wybrałeś jakiejś innej epoki?
Starożytność ma w sobie coś takiego niezwykłego. Na cywilizacji grecko-rzymskiej i kulturze chrześcijańskiej opiera się fundament naszej dzisiejszej cywilizacji. Dlatego myślę, że jest to dość istotne, żeby poznać korzenie świata, w którym żyjemy. Poza tym był to też wybór trochę praktyczny – pod kątem samej olimpiady. Bo trzeba było wybrać konkretną epokę historyczną i bardzo dokładnie zgłębić zagadnienia z nią związane. Trzeba było stać się specjalistą w odniesieniu do tej epoki. Stwierdziłem z moim historykiem, że wybierając starożytność mam największe szanse na odniesienie sukcesu.

W olimpiadzie brałeś udział będąc w ostatniej klasie liceum?
Na zmagania olimpijskie zdecydowałem się w drugiej i trzeciej klasie liceum. W drugiej klasie doszedłem do etapu wojewódzkiego. Dostałem dwie oceny dobre, a potrzebowałem średniej dobry plus, żeby przejść do finału. Tak niewiele dzieliło mnie od niego, że postanowiłem spróbować jeszcze raz. Dlatego w trzeciej klasie także wziąłem udział w olimpiadzie.

I udało się. Zostałeś finalistą. Czy próbowałeś swoich sił także w innych olimpiadach?
Tak, w drugiej klasie brałem jeszcze udział w olimpiadzie z języka łacińskiego. Udało mi się dojść do etapu wojewódzkiego. Może gdybym skoncentrował się tylko na jednej olimpiadzie przeszedłbym do finału już w drugiej klasie. Ale nie ma co gdybać. Nigdy się tego nie dowiem.

Łaciny uczysz się właśnie ze względu na historię?
Łaciny uczyłem się poniekąd dlatego, że musiałem. Chodziłem do szkoły, w której łacina była przedmiotem obowiązkowym. Miałem rok łaciny w gimnazjum i przez trzy lata uczyłem się jej w liceum. I muszę się przyznać, że po roku nauki łaciny ten język mi się spodobał.

Masz jakieś swoje szczególne sposoby, żeby zapamiętać te wszystkie daty, wydarzenia, historyczne postaci?
Myślę, że już nie tylko ja to zauważyłem, ale jeżeli ktoś się czymś interesuje, to uczenie się tego jest przyjemnością, nie męczymy się przy tym. Tak samo, jak nie męczymy się, czytając książki, które nas interesują.
Jak długo się przygotowywałeś do olimpiady historycznej?
Przygotowywałem się w zasadzie od września. Wakacje zostawiłem sobie wolne.

A jak wyglądał ostatni etap?
Ostatni etap składał się z trzech części. Na początku trzeba było napisać pracę historyczną. Druga część była zupełnie inna. Każdy z nas dostał fragment tekstu źródłowego. W moim przypadku był to fragment tekstu jednego ze starożytnych autorów, który pisał o Aleksandrze Wielkim. Dostałem też listę pytań dotyczących tego tekstu i epoki, z której pochodził. No i trzeba było na te pytania opowiedzieć. Ostatnia część to była część ustna - rozmowa z trzyosobową komisją. W trakcie rozmowy członkowie komisji zadawali nam pytania dotyczące lektur, które wcześniej zobowiązaliśmy się przeczytać.

Jaka jest Twoja ulubiona cywilizacja starożytna?
Oczywiście, starożytna Grecja.

Dlaczego?
Bliski Wschód mnie jakoś mniej interesował. I dlatego właściwie miałem do wyboru tylko Grecję i Rzym. Grecja wydała mi się bardziej fascynująca. Rzym to imperium pełne wojen, intryg i buntów. Grecja kojarzy mi się z intelektualnym, kulturalnym oświeceniem. Taki ideał cywilizacji.

Twój ulubiony wielki wódz, to?
Myślę, że wymieniłbym kilku. Na pewno Aleksander Wielki i Hannibal. Postrzegam ich jako wielkich wodzów, jako genialnych strategów, którzy potrafili, mając kilka razy mniej liczebne wojska od swoich przeciwników, wygrać bitwę.

Ulubiona bogini grecka i dlaczego ta, a nie inna?
Afrodyta, bogini miłości. Dlaczego właśnie ona? Bo jest bardzo piękna.

Czy swoją przyszłość wiążesz z historią?
Jestem teraz na studiach historycznych ze specjalizacją historia ogólna, czyli żadna konkretna. Wybrałem historię ogólną, która w teorii ma przygotować mnie do pracy nauczyciela akademickiego. Jednak obawiam się – obserwując rynek pracy - że może się okazać, iż historia to jedynie jak najbardziej ciekawe i zajmujące hobby. Boję się, że gdy skończę studia, to okaże się, że dla absolwentów mojego kierunku nie ma pracy w ich zawodzie. Dużo wskazuje na to, że tak właśnie może być.

To jaki masz pomysł na życie?
W zasadzie do tej pory nie mam jakiegoś takiego konkretnego planu. Nie wiem jeszcze, czym chciałbym się zająć. Na razie bardziej poznaję siebie i swoje predyspozycję, także te zawodowe.
Gdybyś miał zachęcić kogoś do nauki historii, to w jaki sposób byś to zrobił?
Nikogo nie można do niczego zmuszać. Myślę, że musiałbym znaleźć jakąś historię, którą osoba, którą chciałbym zachęcić do nauki, mogłaby odnieść do siebie i swojego życia.
Gdybyś na jeden dzień mógł przenieść się w dowolne miejsce i czas, co byś wybrał?
Trudne pytanie. Mam tyle typów. Myślę, że chciałbym się przenieść na Olimp i poczuć aurę mityczności. Na pewno chciałbym też zwiedzić jedno z historycznych miast greckich. Nie z tych najbardziej znanych, raczej z tych mniejszych. Bardzo też chciałbym pobyć w starożytnym Rzymie - tym z epoki cesarskiej, kiedy już przepięknie wyglądał. I z pewnością przeniósłbym się w czasie do I Rzeczpospolitej, głównie na pogranicze wschodnie. Te czasy także bardzo mnie pociągają.

A gdybyś mógł wybrać czas swojego pobytu na ziemi, to kiedy chciałbyś żyć? W jakim wieku i gdzie?
Myślę, że kraju bym nie zmieniał, zostałbym w Polsce. Najrozsądniej byłoby w czasie II Rzeczypospolitej, między I a II wojną światową. Dlatego, że Polska była wtedy państwem bardzo ciekawym pod względem kulturalnym i politycznym. Wyjście z kryzysu, dojście do władzy Piłsudskiego, zmagania polityczne - to wszystko było fascynujące.

Czym interesujesz się oprócz historii?
Uczę się grać na basie, bardzo lubię muzykę.

W jakimś zespole grasz?
Na razie tylko się uczę. Kiedyś miałem taki czas, że grałem z kolegami.

A jaki gatunek muzyki najbardziej lubisz?
Przeważnie muzyka około rockowa. Słucham bardzo różnej muzyki, od lekkiego rocka do heavy metalu, ale lubię również muzykę klasyczną. Praktycznie w każdym gatunku znajdzie się coś, co mi się podoba.

Masz jeszcze inne zainteresowania?
Ostatnio interesuję się czymś, czego większość ludzi zdecydowanie nie lubi - polityką.

Zamierzasz zostać politykiem?
Nie myślałem o tym, ale nie wykluczam takiej możliwości. Interesuję się również literaturą piękną i poezją.
Jakim rodzajem literatury pięknej?
Głównie powieści i opowiadania. Lubię książki o mocno spoetyzowanym języku, takie, gdzie jest sporo przenośni. Sam też trochę piszę. Niestety nie mogę tobie pokazać moich utworów czy ich przeczytać, bo nie przyniosłem ich na nasze spotkanie. Nie wiedziałem, że będziesz o to pytała. Trochę się tych utworów nazbierało, myślę, że to nie najgorszy materiał.

A o czym przede wszystkim piszesz?
Na początku była to głównie liryka miłosna, oczywiście.

Dlaczego oczywiście?
Bo wyzwala najsilniejsze uczucia. A takie wtedy miałem.

Czyli na początku liryka miłosna, a potem?
A teraz zajmuję się głównie sprawami, które siedzą wewnątrz człowieka. Problemami z szukaniem własnej tożsamości czy relacją człowiek - świat.

Piszesz wiersze białe czy rymowane?
Piszę i takie, i takie. Bardzo lubię wiersze w manierze romantycznej, a jak wiadomo, bardzo dużo takich wierszy pisze się rymowanych. Na początku miałem moment zachwytu nad wierszem rymowanym, i dlatego takie wiersze pisałem. Teraz już odchodzę bardziej w kierunku wiersza wolnego, ale rymowane jeszcze mi się zdarzają.

Jak spędzasz wolny czas?
Jeśli mam wolny czas, to najczęściej robię coś ze znajomymi. W aktywnej formie, czy w formie spotkania się i wyjazdu gdzieś. Ostatnio powstała taka tradycja, że co tydzień są robione jakieś imprezy z tańcami. Lubię też czytać różne książki, których nie muszę czytać. Bo na studiach, z racji, że jest to przedmiot humanistyczny (historia) to tam mam pewną pulę książek, które muszę przeczytać. Mam lektury do przeczytania, już nie takie typowo szkolne, ale na przykład „Życie codzienne w Babilonii i Asyrii” lub inna, której tytuł brzmi równie egzotycznie. Czytanie tych lektur zajmuje sporo czasu. Na delektowanie się czytaniem innych książek pozostaje więc zdecydowanie za mało czasu, mniej niż bym chciał. Ostatnio lubię też oglądać starsze filmy z tych z tak zwanej klasyki, do których nie miałem dostępu wcześniej, bo leciały w kinie lub telewizji zanim się urodziłem lub, gdy byłem za mały żeby je oglądać. Na przykład ostatnio oglądam pierwsze filmy o Jamesie Bondzie, z lat 60-tych jeszcze.

Jesteś jedynakiem?
Nie, mam starszego brata.

A masz w domu jakieś zwierzęta?
Nie mam, ale jak byłem mniejszy, miałem. To były papużki faliste i świnka morska.
Dlaczego teraz nie masz?
Jakoś tak… Papużki umarły śmiercią naturalną. Świnka morska zaczęła się mnożyć i potem było ich zbyt dużo, więc musiałem powydawać w dobre ręce.

Gdybyś miał powiedzieć kilka zdań o sobie, jaki jesteś, jakbyś się określił?
To będzie nieskromne. Myślę, że jestem dość zaradny i inteligentny. Nie mam problemów praktycznie z żadną szkolną dziedziną. Mam dobre wyniki praktycznie we wszystkim. Myślę, że jestem w miarę towarzyski, w miarę łatwo nawiązuję kontakty z innymi ludźmi. Nie jest tak, że wchodzę w nowe towarzystwo i siedzę cicho czekając aż ktoś się do mnie odezwie. Raczej szukam kontaktu z ludźmi. Ostatnio szczególnie bardzo lubię zagłębiać się w człowieka, w jego psychikę, motywy działań. W to, jak czuje, jak funkcjonuje. Bo często potrafimy oceniać ludzi nie myśląc o tym, co wpłynęło na to, że postąpili tak, a nie inaczej.

Podaj trzy najważniejsze dla ciebie wartości i wyjaśnij, dlaczego właśnie te są takie ważne.
Myślę, że te wartości związane są z wiarą i religią, niekoniecznie naszą, tą którą wyznajemy, ale religią w ogóle. Religią jako podstawą porządku społecznego i kierowania się przez ludzi ważnymi dla nich wartościami. Człowiek musi mieć jakąś podstawę, jakieś wartości podstawowe, którymi powinien się kierować. Co jeszcze? Bardzo cenię sobie rodzinę i kontakty przyjacielskie i koleżeńskie. Człowiek jest istotą społeczną, co jest niezwykle ważne dla nas. Jest to jedną z podstaw naszego szczęścia. I trzecia wartość - myślę, że postawiłbym na samorealizację, rozwijanie siebie. Każdy musi znaleźć coś takiego, w czym jest dobry, co go pasjonuje, co chce robić, w czym może się spełniać.

Chciałbyś być harcerzem?
Chciałbym być, ale po czasie. To znaczy, po czasie wiem, że chciałbym być. Jeśli byłbym harcerzem wcześniej, to byłoby to coś dobrego dla mnie, znaczyłoby dla mnie wiele. Jednak, niestety, ten rodzaj doświadczenia nie był mi dany. A szkoda.

Studiujesz również filozofię?
Nie.

A jako przedmiot na historii?
Nie. Jeżeli chodzi o filozofię, to jestem samoukiem. Sam dobieram sobie lektury dotyczące podstawowych egzystencjalnych pytań.

Co zrobiłbyś w sytuacji, gdyby ktoś bardzo niebezpieczny ciebie atakował i chciał zabić, a ty miałbyś wybór: albo ty zabijesz tego człowieka, albo on zabije ciebie? Innej opcji by nie było.
Myślę, że gdybym był w stanie, zabiłbym tego człowieka (bo tak działa instynkt samozachowawczy), ale później bym bardzo tego żałował., Jednak nikt nie jest w stanie powiedzieć co by zrobił, póki nie znajdzie się w takiej sytuacji.
Twoje największe marzenie to?
Takie, które jest chyba najbardziej oczywistym, najpowszechniejszym marzeniem ludzkim, czyli po prostu być szczęśliwym.

Tomek został finalistą olimpiady historycznej w 2012 r. Obecnie jestem studentem II roku na Historii (UAM) i I roku na kierunku Informatyka i ekonometria (UEP).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski