Pan Kazimierz jest masowany bańką chińską głównie w okolicy pleców i choć stwierdza, że jest to dosyć bolesne, nie narzeka.
- Właściwie to tak mi się to spodobało, że kupiłem sobie takie bańki i poproszę żonę żeby masowała mnie w domu - stwierdza z uśmiechem. Przyznaje, że oboje znaleźli też sobie nowe hobby - nordic walking. - Zaopatrzyłem się w kijki i chodzę po lesie na Stadionie gdy tylko mam czas. Bardzo przyjemne zajęcie, polecam każdemu - stwierdza uczestnik akcji "Zmień się na zdrowie".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!