Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

OPINIA: Kontenery to problem społeczny

Włodzimierz Nowak, My-Poznaniacy
Kontenery socjalne
Kontenery socjalne Archiwum
Po podjęciu przez nowych radnych decyzji o wstrzymaniu zasiedlania zakupionych kontenerów socjalnych odezwały się głosy oburzenia. Dwie podnoszone kwestie to zmienność postanowień i niestabilność polityczna oraz niegospodarność. Dała temu wyraz red. Katarzyna Fertsch w "Głosie" z 5 IV.

Doskonale rozumiem to oburzenie. Zmarnowano z naszych podatków mnóstwo pieniędzy. Te 750 tys. zł to wartość dwóch pełnowartościowych mieszkań socjalnych, czy sporego odcinka dróg rowerowych. Doskonale rozumiem też uciążliwości mieszkańców mających sąsiadów, których mieszkania są zdezelowane, często towarzyszy temu odór brudu - jedna z wyraźnych oznak problemów socjalnych mieszkańców, która sąsiadom daje w kość.

Zobacz jak protestowali przeciwko kontenerom

Jednak zarzutu wobec radnych o tę decyzję nie mogę zaakceptować, choć zgadzam się, że nowa Rada Miasta nie powinna podważać polityki poprzedniej rady w kwestiach szczegółowych bez istotnych przyczyn o charakterze politycznym. Tego wymaga zachowanie ciągłości władzy. Owe istotne przyczyny polityczne powinny być uzasadnione np. debatą publiczną wyraźnie na zmianę wskazującą albo kampanią wyborczą.

W tej sytuacji jednak powyższy zarzut jest niezasadny, gdyż nie ma (stety/niestety) mowy o zmianie polityki. Dlaczego? Otóż podstawowym błędem popełnianym w dyskusji publicznej w Poznaniu w sprawie kontenerów jest założenie, że "kontenery" i "trudni lokatorzy" to problem mieszkaniowy. Myślimy najczęściej, że osoby z problemami życiowymi, z którymi przestały sobie radzić, to problem braku mieszkań dla nich, braku mieszkań socjalnych itd. Nic bardziej błędnego. Czy owi trudni lokatorzy odseparowani w mieszkaniach socjalnych czy kontenerach będą już mniej brudzili, dewastowali? Nie.

Polska jest, niestety, państwem niezwykle scentralizowanym. Wobec tego zadania ustalane na szczeblu centralnym ceduje się na samorządy niższego rzędu. Osobiście wolałbym, abyśmy np. na szczeblu autonomicznego czy związanego federacją województwa wielkopolskiego mogli samodzielnie ustalać politykę społeczną.

Dzisiaj miasto Poznań jest jednak zobowiązane do prowadzenia polityki społecznej i wielu zadań, w tym pomocy społecznej mieszkańcom w przezwyciężaniu trudnej sytuacji życiowej. Niestety, jak wielokrotnie podkreślał Tomasz Sadowski z Barki, zadania te wykonywane są przez miasto niedostatecznie.

Tracą na tym i ci nieradzący sobie mieszkańcy, ale tracimy i my wszyscy. Regułą sprawdzoną w wielu społeczeństwach jest, że pomoc społeczna polegająca na pomocy w socjalizacji jest najtańszą formą realizacji swych zadań solidarności.

Niestety, w Polsce często spotykany jest zaściankowo--konserwatywny pogląd błędnie nazywany liberalizmem, że takich zadań społeczeństwa w ogóle nie powinny realizować.

Nie potrafię ocenić, czy Poznań nie realizuje skutecznie swych ustawowych zadań w zakresie polityki społecznej przez ową konserwatywno-zaściankową postawę polityczną, czy przez zwykły brak rzetelności, sprawności i właściwego nadzoru. Jednak bezdyskusyjnie "trudni lokatorzy" to problem nieskuteczności polityki społecznej, a nie braku lokali zastępczych. Zatem rozwiązaniem problemu nie jest "zamiatanie" tych ludzi pod dywan do kontenera, lecz inwestycja w politykę socjalizacyjną.

Wracając zatem do zarzutu o zmianę postanowień politycznych przez radnych, trzeba zauważyć, że dzisiejsza polityka społeczna Poznania nie zakłada karnego wysiedlenia jako narzędzia polityki społecznej. Dlatego też radni nie decydują się w tym przypadku w żadnym razie na zmianę polityki. Dlatego także dyr. Pucek (szef ZKZL - red.) zamiast wydawać nasze pieniądze na kontenery, powinien domagać się skuteczności od urzędników odpowiadających za pomoc społeczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski