Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłaty za śmieci: Poznań chce je obliczać na podstawie zużycia wody. Szykują się duże podwyżki? Mamy wstępne wyliczenia

Monika Kaczyńska
Monika Kaczyńska
Prezydent Poznania Bartosz Guss zapowiadał przejście na obliczanie opłat za śmieci na podstawie zużycia wody od 2023 roku.
Prezydent Poznania Bartosz Guss zapowiadał przejście na obliczanie opłat za śmieci na podstawie zużycia wody od 2023 roku. Łukasz Gdak
Zapisane w ustawie maksymalne stawki za śmieci dla gospodarstw domowych, domów letniskowych i nieruchomości niezamieszkanych, możliwość obliczania ilości śmieci na podstawie zużycia wody, uregulowanie kwestii odbioru śmieci z domków letniskowych - taki projekt nowelizacji o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przyjęła we wtorek Rada Ministrów. Teraz ustawa trafi do Sejmu. Dla Wielkopolan te regulacje mogą oznaczać podwyżki. I to niemałe.

Prezydent Poznania Bartosz Guss zapowiadał przejście na obliczanie opłat za śmieci na podstawie zużycia wody od 2023 roku. Czy nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przyspieszy te prace? Dopóki nowelizacja nie zostanie uchwalona, trudno powiedzieć.

I choć zapisane w niej ograniczenia maksymalnych wysokości opłat za śmieci to dobra wiadomość dla mieszkańców tych (dość nielicznych na razie) miast i gmin, w których stawki za śmieci są obliczane według zużycia wody - dla Wielkopolan to raczej złe wiadomości. Bo mogą oznaczać znaczne podwyżki.

od 16 lat

Ile zapłacimy za śmieci?

Maksymalny limit opłaty za śmieci dla gospodarstwa domowego zapisany w nowelizacji ustawy to 7,8 dochodu rozporządzalnego. To kwota, która zostaje w kieszeni po opłaceniu składek zdrowotnych i wszelkiego rodzaju podatków. Według prezesa GUS to obecnie 1996 zł. Gospodarstwo domowe płaciłoby więc 155,7 zł.

Obecnie według poznańskich stawek prawie tyle płaci za śmieci sześcioosobowe gospodarstwo domowe mieszkające w budownictwie wielorodzinnym (stawka od osoby w takich budynkach to 25 zł miesięcznie). W przypadku budownictwa jednorodzinnego, gdzie stawka za śmieci wynosi 28 zł, maksymalna opłata przekraczałaby o 15,7 zł opłaty ponoszone przez gospodarstwa pięcioosobowe.

Czytaj także

Najwięcej zyskiwałyby najliczniejsze rodziny mieszkające w domach jednorodzinnych. Zgodnie z proponowanymi regulacjami także ośmioosobowe gospodarstwo, które dziś płaci za śmieci 224 zł nie płaciłoby więcej niż 155,7.

Mniejsze gospodarstwa domowe, mieszkające w budownictwie wielorodzinnym przy zastosowaniu maksymalnej stawki musiałyby się liczyć z podwyżką, ale nie drastyczną. Obecne opłaty trzyosobowego gospodarstwa domowego, mieszkającego w budownictwie wielorodzinnym wzrosłyby z obecnych 75 zł do niespełna 78 zł. Jedna osoba mieszkająca w bloku miesięcznie zapłaciłaby więcej o niespełna złotówkę. Ale tylko pod warunkiem, że śmieci byłby liczone od głowy. Na utrzymanie tego sposobu obliczania się nie zanosi.

Opłata za śmieci według zużycia wody zlikwiduje nadużycia? /sc]

Prezydent Bartosz Guss już wiosną zapowiadał, że Poznań może zacząć obliczać opłaty za śmieci na podstawie zużycia wody. Doświadczenia mieszkańców Warszawy czy Łodzi, które wprowadziły ten system nie skłaniają do optymizmu. W przytłaczającej większości przypadków mieszkańcy płacą znacznie więcej. Samorządy twierdzą, że to sposób, który pozwala uniknąć zaniżania liczby osób w gospodarstwie domowym, co jest częstą praktyką.

- Obecnie, zgodnie z deklaracjami tysiące ludzi nie istnieją - twierdzi Piotr Talaga, redaktor działu wydawnictw Abrysu, m.in. wydającego czasopisma koncentrujące się wokół gospodarki komunalnej. - Przy pewnych, oczywistych wadach tego narzędzia - bo tym jest metoda obliczania liczby mieszkańców na podstawie zużycia wody - ma ono szereg zalet. Przede wszystkim kryterium jest wymierne, a liczniki wody są powszechne.

Są jednak specjaliści, którzy uważają, że wady mogą przeważyć nad zaletami. - Łatwo sobie wyobrazić kogoś, kto rzadko korzysta z kąpieli, ale kupuje bardzo dużo pakowanej żywności i tym samym produkuje dużo śmieci. Przy systemie obliczania opłat za śmieci na podstawie zużycia wody taka osoba zapłaci za śmieci mniej, niż ktoś kto na zakupy chodzi z własnymi pojemnikami i torebkami, za to często się kąpie - mówi jeden z ekspertów i dodaje. - Sięganie po tę metodę to dowód bezradności samorządów, które nie dopracowały się systemu indywidualnego znakowania worków i nie chcą sięgać po kary.

Dużo wody - wysoki rachunek

Tak czy owak - przelicznik ilości wody na opłatę za śmieci ma tu kluczowe znaczenie. Na razie go nie znamy. Faktem jest jednak, że Wielkopolanie zużywają dużo wody. Na jednego użytkownika wodociągu w województwie przypada 41,7 m sześć. wody rocznie co daje miesięcznie średnio 3,45 m sześć. (Przy średniej krajowej 3,26 m sześc. miesięcznie) W powiecie poznańskim zużycie jest nieco większe i wynosi 42,7 m sześć. na rok (czyli 3,56 m sześć. miesięcznie). Rekordziści na skalę Wielkopolski to mieszkańcy Miejskiej Górki, zużywający rocznie średnio 69,8 m sześć czyli 5,8 m sześć. miesięcznie ma głowę użytkownika wodociągu.

Bez wielkiego ryzyka można więc przyjąć, że na poznańską średnią składają się także osoby, których miesięczne zużycie wody na głowę wynosi 6-7 m sześć. Oni, nawet przy zachowaniu obecnej stawki opłat za śmieci zapłacą znacznie więcej.

Policzmy:
Dziś trzyosobowa rodzina mieszkająca w bloku płaci za śmieci 75 zł miesięcznie. Jeśli Poznań za punkt odniesienia przyjmie średnie zużycie wody 3,45 m sześć. miesięcznie - rodzinie powinno wystarczyć 10,35 m sześć. wody. A jeśli zużywają, jak mieszkańcy Miejskiej Górki po 5,8 m sześć. na głowę? Zapłacą za śmieci jak pięcioosobowa rodzina z przeciętnym zużyciem czyli 125 zł. To oznacza 50 zł podwyżki.

Czytaj także

Jednak w skrajnym przypadku nawet osoba gospodarująca samotnie będzie mogła zapłacić za śmieci opłatę maksymalną przewidzianą w projekcie nowelizacji ustawy, którą przyjęła Rada Ministrów - czyli blisko 156 zł. Musiałaby jednak zużywać miesięcznie ponad 21 m sześć. wody. To być może mało prawdopodobne. Jednak już nie w przypadku gospodarstwa dwuosobowego. Dla takiej pary podwyżka opłaty za śmieci wyniosłaby 100 zł.

Śmieci na letnisku, selektywna zbiórka - nowe rozwiązania

Projekt przewiduje też uregulowanie kwestii opłat za śmieci w domkach letniskowych - ich mieszkańcy będą mogli rozliczać się tak jak właściciele nieruchomości niezamieszkałych - od pojemnika.

Inną ważną zmianą będzie umożliwienie indywidualnej, selektywnej zbiórki odpadów w domach wielorodzinnych. Do tej pory, gdy choćby jeden z mieszkańców budynku nie segregował śmieci, dodatkowe opłaty z tym związane spadały na wszystkich. Teraz każdy będzie mógł zdecydować się segregować śmieci indywidualnie i ponosić za to pełną odpowiedzialność.

Inne rozwiązania to:

  • wyższe kary za łamanie przepisów dotyczących odpadów
  • możliwość zwolnienia gminy z obowiązku selektywnej zbiórki odpadów (decyzję w drodze odstępstwa podejmie minister)
  • dłuższy czas składowania odpadów
  • krótszy czas obowiązywania zezwoleń (zamiast dwóch lat -rok)
Tylko pozornie sortowanie śmieci jest łatwe. Podział na odpady organiczne, tworzywa sztuczne i metal, papier, szkło oraz odpady zmieszane (plus niebezpieczne, które należy odstawiać do punktu selektywnej zbiórki odpadów) nie jest wcale oczywisty. To, co wydaje się papierem, nie zawsze powinno trafić do pojemnika na makulaturę. Wiele rodzajów szkła nie nadaje się do recyclingu. Niemało jest opakowań, w przypadku których jeden pojemnik to za mało. Sprawdź, jak wyrzucać wątpliwe odpady. Zobacz--->

Te śmieci sprawiają największe kłopoty przy segregacji - nie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski