Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opłaty za śmieci w Poznaniu są wysokie. W zamian mamy... bałagan

Bogna Kisiel
Na Górczynie stare kontenery zostały zabrane, nowych nie ma. Tak wygląda śmietnik jednej ze wspólnot mieszkaniowych
Na Górczynie stare kontenery zostały zabrane, nowych nie ma. Tak wygląda śmietnik jednej ze wspólnot mieszkaniowych Czytelnik
Mieszkańcy skarżą się, że płacą dużo za śmieci, które nie są wywożone. Trzeba jednak przyznać, że na niektórych osiedlach - na przykład na Zwycięstwa - odpady zostały odebrane. Nadal jednak wielu mieszkańców nie ma pojemników na śmieci. Klienci mają też ogromne problemy ze skontaktowaniem się z GOAP-em.

Wojciech Kentzer, mieszkaniec Poznania uważa, że może poprzedni system śmieciowy nie był idealny, ale działał. - Teraz mamy totalny kataklizm. Głowy osób odpowiedzialnych powinny polecieć już w ubiegły piątek - twierdzi W. Kentzer.
Także Kazimierz Andrzejewski, administrator nieruchomości przy ul. Ratajczaka 23 zastanawia się po zmieniano ustawę o gospodarowaniu odpadami.

Zobacz też: Jakub Jędrzejewski: Miasto musi posprzątać śmieci po GOAP-ie

- Poprzednio administracja lub właściciel nieruchomości zawierali umowy na odbieranie odpadów bezpośrednio z firmami wywozowymi - przypomina K. Andrzejewski. - Była konkurencja, nikomu nie potrzebne były instytucje typu GOAP. Wszelkie reklamacje załatwiało się sprawnie z firmą odbierającą odpady. Niestety, gdy coś całkiem dobrze funkcjonowało, trzeba było to zmienić i powołano, za nasze pieniądze, dodatkową "czapę" biurokratyczną, która jak widać przy obecnym kryzysie śmieciowym jest całkowicie zbędna.

Sprawdź: GOAP, czyli Góry Odpadów Atakują Poznań

W tygodniu, w którym przypadały święta Bożego Narodzenia harmonogram przewidywał wywóz śmieci. Śmieciarka z Remondisu pojawiła się dopiero 3 stycznia. - Zabrała tylko część śmieci znajdujących się w pojemnikach i zrobiła przy tym dodatkowy bałagan, bo część zawartości pojemników zrzucono na podwórze - mówi K. Andrzejewski. - Na moją uwagę, dlaczego nie zabierają wszystkiego, usłyszałem odpowiedź, że ma to zrobić GOAP. Również wywozu szkła przypadającego na koniec roku nie dokonano. Śmieci przybywa, walają się po całym podwórzu, do GOAP-u dodzwonić się nie można , na e-maile nie odpowiadają. Totalny bałagan i chaos nad którymi nikt nie panuje.

Góry śmieci zalegają również na nieruchomościach przy ul. Źródlana 19, Mostowa 3 oraz 3A i 28 Czerwca 1956 r nr 285, gdzie 29 grudnia zabrano dotychczasowe kontenery.

- 2 stycznia interweniowałem w GOAP-ie. Zarejestrowano zgłoszenie, nadano numery i nic nie załatwiono do dzisiaj. To jest kompletny brak wyobraźni - uważa Mieczysław Jędryczko, zarządca tych nieruchomości. I apeluje: - Proszę prezydenta Poznania, żeby wysłał urzędników z GOAP-u w teren, na wizje lokalne , bo w ciepłych pomieszczeniach biurowych łatwo jest przysnąć.

M. Jędryczko podkreśla, że za wywóz śmieci mieszkańcy płacą na bieżąco. Także on zwraca uwagę na brak kontaktu GOAP-em i firmą śmieciową. - Telefonów ani w GOAP-ie, ani w Remondisie nikt nie odbiera od kilku dni - twierdzi M. Jędryczko. - Co mam mówić lokatorom, którzy u mnie codziennie interweniują?
Mieszkańcy Junikowa informują, że w poniedziałek odebrano od nich worki ze szkłem, ale nie dostali pustych worków na kolejne szkło tylko na papier.

- Natomiast worki z papierem stoją na ulicy do dzisiaj - mówi Paweł Rosada, przewodniczący zarządu Rady Osiedla Junikowo, do której mieszkańcy telefonują, skarżąc się na problemy ze śmieciami. - Nowe worki na papier mocno odbiegają jakością od dotychczasowych. Wydaje mi się, że zastosowania grubość folii nie spełnia wymogów. Według mnie po załadowaniu kilkunastu gazet czy kartonów worek pęknie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski