Szpital rehabilitacyjny Miłowody w Kowanówku
Budynek szpitala został wybudowany w latach 50. XIX wieku, a w latach 1920-1922 został przebudowany przez poznańskiego architekta Adama Ballenstaedta. W 2006 roku zdecydowano się zlikwidować szpital rehabilitacyjny. Decyzję tłumaczono zadłużeniem i brakiem płynności finansowej. W tym samym roku szpital kardiologiczny w Kowanówku włączył w swoje struktury Szpital Miłowody i poszerzył swoją działalność o rehabilitację narządów ruchu, a niedługo później Miłowody zostały opuszczone przez wszystkich pracowników i pacjentów.
Tereny szpitala zajmują około 20 ha, w tym 14 ha zabytkowego parku, a dwukondygnacyjny budynek przed likwidacją miał aż 4500m kw. powierzchni użytkowej. Od początku planowano sprzedać szpital i tereny wokół, lecz przez długie lata żaden kupiec się nie znalazł. Kompleks niszczał, a jego wartość rynkowa spadała.
Budynki otoczone są pięknym zabytkowym parkiem - dziś zupełnie zaniedbanym i pełnym chwastów. Trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu cały ten teren cieszył oczy setek osób dziennie. Nikt nie dbał o ochronę ani przed siłami natury, ani przed wandalami. Skutki są opłakane - wybite okna, potłuczone kafelki, zniszczone parkiety, rozkradzione rury i sprzęty, złuszczona farba, porozrzucane dokumenty z wrażliwymi danymi i wiele innych.
Co powstanie na miejscu dawnego szpitala Miłowody?
W połowie 2020 roku dziennikarka "Głosu Wielkopolskiego" uwieczniła na fotografiach opłakany stan szpitala. Obiekt nie był strzeżony i popadał w ruinę. Po naszej interwencji władze Obornik ogłosiły, że kompleks zostanie objęty ochroną, a kilka tygodni później Szpital Wojewódzki w Poznaniu po raz kolejny wystawił Miłowody na sprzedaż. Po kilku miesiącach przetarg wygrała spółka Pro-Reha Invest z siedzibą w Obornikach. Oferta opiewała na kwotę 3 709 434 złote brutto, co stanowi ok. 1/5 pierwotnej ceny.
Budynek i zabytkowy park wokół wymagają jednak gruntownego remontu. Nie wiadomo jeszcze, co powstanie w miejscu dawnego szpitala, prezes zarządu spółki Pro-Reha Invest Marek Helbik przekazuje, że wszystko zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja pandemiczna w kraju.
- Plany oczywiście mamy, natomiast rzeczywistość pokaże, co się stanie. Obiekt wpisany jest ewidencję zabytków i ma swoją określoną funkcję. Przewiduję, że albo będzie tam dom seniora, albo zaaranżujemy przestrzeń do rehabilitacji pocovidowej. Nie mamy pewności, bo trudno przewidzieć, jak rozwinie się pandemia. Będziemy się starali o środki unijne na rewitalizację tego obiektu
- mówi prezes zarządu spółki Pro-Reha Invest Marek Helbik.
Teraz trwają prace porządkowe, teren jest bardzo zaniedbany, zniszczony przez warunki atmosferyczne, bezdomnych i wandali. Dach został już zabezpieczony, więc woda nie wlewa się do środka, częściowo oczyszczono ściany i zerwano parkiety, które w dużej części zgniły, wyrzucane są też stare meble i sprzęty pozostawione przez personel.
Trudno oszacować koszt remontu, bo nie wiadomo, co powstanie w miejscu dawnego szpitala, nie wybrano jeszcze biura projektowego. Pewne jest jednak to, że będzie to przynajmniej kilkanaście milionów, wszystko musi być też konsultowane z konserwatorem zabytków. Jest jednak szansa, że placówka nie będzie niszczała i będzie dalej służyła miejscowym.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?