Około 3,5 tysiąca mieszkańców osiedla Lotnictwa Polskiego od prawie miesiąca nie może bezpiecznie dojechać do swoich firm i domów. Jak już pisaliśmy, pod koniec listopada zamknięto, a następnie rozebrano drogę dojazdową, z której od kilkudziesięciu lat korzystali mieszkańcy. Teraz nie tylko nadrabiają kilometrów, ale też ryzykują zdrowie swoje i innych uczestników ruchu drogowego. Na osiedle dojeżdżają bowiem pieszojezdnią. Pomysł, jak rozwiązać ten problem, ma Agencja Mienia Wojskowego, zarządca tamtejszych terenów.
- Na pewno nie będzie powrotu do starej drogi, ale teoretycznie jest inna możliwość - mówi Paweł Szewczyk z Agencji Mienia Wojskowego. Jak tłumaczy, chodzi o wybudowanie nowej drogi w pobliżu tej rozebranej, ale zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego.
Przypomnijmy, że zlikwidowana droga do osiedla Lotnictwa Polskiego nie była własnością miasta i przebiegała po gruntach, należących do Skarbu Państwa. Co więcej, w stosunku do nich toczy się postępowanie zwrotowe (spadkobiercy dawnych właścicieli chcą je odzyskać), dlatego zablokowane są wszelkie działania inwestycyjne ze strony miasta. AMW ma zatem inną propozycję: - Do czasu zakończenia postępowania proponujemy nieodpłatne wydzierżawienie działki. Miasto mogłoby wówczas wybudować tymczasową drogę. Decyzja nie należy jednak do nas - wyjaśnia Paweł Szewczyk z AMW.
Mieszkańcy osiedla z niecierpliwością czekają na spotkanie z Maciejem Wudarskim, zastępcą prezydenta Poznania, który w tej sprawie reprezentuje miasto. Ten, sam przyznaje, że likwidacja drogi tymczasowej była bodźcem do podjęcia kroków zmierzających do rozwiązania problemu.
- Mamy już pełną wiedzę i kilka propozycji w zakresie bieżących działań. W styczniu chcę się spotkać z Radą Osiedla Wola. Niestety nie mogę obiecać, że problemy mieszkańców zostaną załatwione szybko - przyznaje Maciej Wudarski i dodaje, że już wiadomo, jak ma wyglądać prawidłowy układ drogowy, który trzeba tam wybudować w przyszłości.
- To pas o szerokości od 17 do 19 metrów z jednym skrzyżowaniem w kształcie ronda, biegnący od osiedla w kierunku wschodnim i południowo-wschodnim - mówi Wudarski. Koszty budowy ulicy wraz z niezbędnym uzbrojeniem, chodnikami i wykupami gruntów można szacować na poziomie 10 mln złotych. - W tej chwili nie ma takich środków w budżecie miasta - przyznaje.
Jak mówi Ewa Kuczek ze Stowarzyszenia Mieszkańców osiedla Lotnictwa Polskiego, ludzie mają dość czekania i objazdów. - Teraz musimy dojeżdżać od ulicy Dąbrowskiego po tzw. ślimaku - wyjaśnia Ewa Kuczek, mieszkanka osiedla. - Dojazdowa pieszojezdnia to nie jest droga, tylko połatany asfalt i kawałek chodnika - dodaje. Przypomina także, że w związku z rozebraniem poprzedniej drogi, ciągle pojawiają się nowe problemy:
- Na pieszojezdni obowiązuje zakaz wjazdu dla samochodów ciężarowych. Jak ma dojechać straż pożarna, śmieciarki lub autokar z dziećmi, które przyjeżdżają tu na basen lub rehabilitację? - pyta mieszkanka osiedla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?