- To smutne, jak ta piękna okolica traci swój charakter - mówi Piotr Jaroszyk, mieszkaniec osiedla. - Czy nie powinno się dbać o spójność architektoniczną? Niestety, w okolicy jest coraz więcej budynków, które z otoczeniem nie mają nic wspólnego - mówi mieszkaniec.
Takie są skutki braku planu miejscowego. W konsekwencji deweloperzy są nieograniczeni szerszą koncepcją przestrzenną. A wyniki widać choćby na ulicy Złotowskiej. Przy domach jednorodzinnych powstają budynki wielokondygnacyjne, które mają pomieścić jak najwięcej mieszkańców. Dzielnica traci swój charakter i staje się nowoczesnym "potworkiem".
Zdaniem rady osiedla, już najwyższy czas, by plan zaczął obowiązywać. To jedyna nadzieja, że zabudowie przyświecać będzie szersza koncepcja. Rada przedstawiła swoje uwagi i czeka na zatwierdzenie. Nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi. - Jesteśmy w kontakcie z Miejską Pracownią Urbanistyczną i widać, że jej pracownicy są otwarci na dyskusję - mówi Jacek Sobczak, przewodniczący Rady Osiedla Ławica. - Nie do pomyślenia jest jednak, żeby plan tworzyć przez trzy lata. To sprawia, że część jego założeń już w trakcie opracowywania staje się nieaktualna. Po drugie, nie zatrzymuje deweloperów, którzy często aż do zatwierdzenia planu, otrzymują warunki zabudowy, które są z nim niezgodne... - twierdzi mieszkaniec.
Wobec przeciągających się prac, bezradny jest odpowiedzialny za wydawanie warunków zabudowy Wydział Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Poznania. W razie niezgodności z jego założeniami może on zablokować wydanie pozwolenia na budowę. Niestety, tylko do czasu. - To prawda, że im dłużej plan jest tworzony, tym pojawia się więcej wątpliwości - mówi Jacek Skrzypczak, kierownik jednego z oddziałów architektury w WUiA. - To jednak niemożliwe, żeby szukać każdego elementu, który może zablokować inwestycję. Po jakimś czasie warunki zabudowy i pozwolenie na budowę muszą zostać wydane - mówi.
Zgoda na budowę musi być wydana, dlatego plan już od samego początku może być częściowo nieaktualny. A dlaczego jego uchwalenie trwało aż trzy lata? - Plan oczekiwał na zmianę jego przeznaczenia w ewidencji gruntów, a także w początkowej fazie, na zmiany w studium dla całego miasta - mówi Elżbieta Janus, dyrektor MPU. - Poza tym akurat dla Ławicy był on bardzo duży i skomplikowany. Dlatego nie można go było opracować szybciej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?