18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiedle Młodych: Małe jest piękne, ale duży może więcej

Bogna Kisiel
Tadeusz Stachowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Osiedle Młodych w Poznaniu
Tadeusz Stachowski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Osiedle Młodych w Poznaniu Archiwum
Spółdzielnia Mieszkaniowa Osiedle Młodych obchodzi 55-lecie swojego istnienia. O tym co udało się zrobić, problemach i sukcesach z Tadeuszem Stachowskim, prezesem SM Osiedle Młodych rozmawia Bogna Kisiel.

Co było w tym miejscu 55 lat temu? Wie pan?
Tadeusz Stachowski: Oczywiście, od urodzenia mieszkam na Ratajach. Były pola, ogrody, rosły tu olbrzymie kalafiory, kapusta, zboże. Te tereny stanowiły zielone zagłębie dla Poznania, znajdującego się po drugiej stronie Warty.

Czy myślał pan, że będzie szefem największej spółdzielni?
Tadeusz Stachowski: Nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałem, że kiedyś będę nią kierował. Mieszkałem z rodzicami przy ul. Szczytnickiej i na własne oczy widziałem, jak od 1965 r. rosły na tym terenie bloki. Wtedy była tutaj jedna szkoła podstawowa nr 14 i kościół św. Rocha.

A teraz?
Tadeusz Stachowski: Mamy 288 budynków mieszkalnych różnej wielkości od "deski" na os. Rusa, w której znajduje się 800 mieszkań do bloku na Starym Żegrzu z ośmioma lokalami. A są jeszcze szkoły, przedszkola, przychodnie, punkty usługowe, sklepy, domy kultury. Prawdziwe miasto w mieście.

Ilu ludzi tu mieszka?
Tadeusz Stachowski: To zależy, są różne dane. Nasze szacunki na koniec 2012 r. opiewają na 73-74 tys., ale z deklaracji śmieciowych wyszło nieco ponad 66 tys.

Czyli duża gmina?
Tadeusz Stachowski: Powiem więcej, jak było 49 województw, to niektóre z tych mniejszych miały taką właśnie liczbę ludności.

Czy trudno zarządza się tak dużą spółdzielnią?
Tadeusz Stachowski: To nie jest łatwa praca, ale zależy z kim się współpracuje. Jeżeli tak, jak my, ma się profesjonalną kadrę, samorządy osiedlowe, które rozumieją ideę spółdzielczości, chcą współdziałać z zarządem, to jest zdecydowanie łatwiej.

Czy nie lepiej podzielić tego molocha?
Tadeusz Stachowski: Od lat powtarzam, że małe jest piękne, ale duży może więcej. Dlaczego firmy tworzą korporacje, holdingi? Bo obecnie dużym organizmom łatwiej jest działać na globalnym rynku gospodarczym . I tak jest w naszym przypadku. Ratajskie osiedla powstawały w latach 60., 70., 80. Budynki wymagają ciągłych remontów, modernizacji. Jeśli osiedle ma problem, to możemy udzielić mu wewnętrznej pożyczki. Nie ma konieczności zaciągania kredytów, a tym samym obciążania mieszkańców dodatkowymi kosztami. Wymiana windy w wieżowcu kosztuje 150-200 tys. zł. Mieszkańcy musieliby przez kilka lat zbierać na tę inwestycję. A skąd pieniądze np. na inne naprawy? To największy plus dużych spółdzielni.

Z czego jest pan zadowolony?
Tadeusz Stachowski: Z dobrej współpracy z radami osiedli i radą nadzorczą. Przez osiem lat dociepliliśmy 188 budynków, a kolejne 67 rozpoczęliśmy w tym roku. Praktycznie zakończyliśmy modernizację wewnętrznych instalacji wodociągowych i kanalizacyjnych. Teraz zabieramy się za centralne ogrzewanie. Mamy bogatą ofertę kulturalną i społeczną. Z naszych 16 klubów, świetlic i domów kultury korzysta rocznie prawie 60 tys. osób. Pięknieje też otoczenie wokół bloków. Są nowe chodniki, zieleń, place zabaw, siłownie, boiska.

A jakie są problemy?
Tadeusz Stachowski: Niestabilne prawo spółdzielcze i ustawa o spółdzielniach. Te przepisy, zdaniem parlamentarzystów dobre, w praktyce się nie sprawdzają, powodują mnóstwo problemów. Większość gruntów udało nam się wykupić na własność, ale niestety są dwa osiedla - częściowo Lecha i całe Czecha - gdzie ten problem występuje. Sprawa sądowa trwa już 17 lat i końca nie widać, bo ciągną się postępowania zwrotowe.

Jak jubileusz 55-lecia to i muszą być życzenia...
Tadeusz Stachowski: Najpierw chciałbym podziękować mieszkańcom za zrozumienie i współpracę, gdyż w życie spółdzielni angażują się nie tylko członkowie rad. I życzyć wszystkim, aby prawo było stabilniejsze, bo najważniejsze jest, gdy człowiek wie na czym stoi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski