Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ośla ławka dla starosty?

Katarzyna Sklepik
Mały Januszek musiał w szkole robić dużo błędów. Za karę - w domu - wielokrotnie po sto razy pisał różne trudne słowa. Traumatyczne to musiało być dla niego przeżycie, skoro dorosły Janusz - starostą od kilku miesięcy będąc - taką oto torturę dla podległej sobie urzędniczki wymyślił.

Zobacz komentowany tekst: Wolsztyn: Sto razy napisała imię i nazwisko starosty. Za karę

I to nie za błąd ortograficzny, który jak wiemy, przydarzyć się może nawet prezydentowi, tylko za... pomylenie imienia. Łączymy się zatem w bólu ze starostą Januszem, który przez przypadek Jarosławem w piśmie ważnym został i pytamy - czyje upokorzenie było większe: Frąckowiaka z pomylonym imieniem czy ośmieszonej urzędniczki, "upupionej" przez szefa w oślej ławce?
Niestety, choć starosta w Wolsztynie jest nowy, to metody "wychowawcze" ma jak z minionej epoki. A jak widać, nie zawsze były one dobre i przynosiły efekty. W myśl zasady: czego Jaś się nie nauczył, tego Jan(usz), jak widać, nie umie. Stołek udało mu się zdobyć, ale klasę polityczną nadal ma jak z podstawówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski