Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni proces za hałas z Krzesin

TR
Ostatni proces za hałas z Krzesin
Ostatni proces za hałas z Krzesin Maciej Urbanowski
W środę ruszył ostatni proces o odszkodowanie za hałas z lotniska na Krzesinach. To już koniec fali pozwów, która kilka lat temu zalała poznańskie sądy.

Leszek Szłapka ma 78 lat. Od 40 lat mieszka z żoną przy ulicy Kozaka w Poznaniu. W 2004 roku ich dom znalazł się w strefie „B” obszaru ograniczonego użytkowania wokół bazy F-16 na Krzesinach. Rok później wysłali pismo do Wojskowego Zarządu Infrastruktury w Poznaniu.

Tak jak inni chcieli od wojska odszkodowania za hałas. WZI odmówiło im, uzasadniając, że nie wykazali powstania szkody. Mogli, jak ich sąsiedzi, pójść do sądu i tam walczyć o odszkodowanie.

- Przestraszyliśmy się kosztów procesu - przyznaje Leszek Szłapka. - A potem zrobiło się już za późno.

Oficjalnie termin na złożenie pozwu mijał po czterech latach od wprowadzenia strefy hałasu, czyli w styczniu 2007 roku. Wszystko zmienił wyrok Sądu Najwyższego, który w grudniu 2013 roku uznał, że roszczenia za hałas przedawniają się dopiero po dziesięciu latach. Do końca 2013 roku był więc jeszcze czas, by złożyć pozew przeciwko wojsku.

- Przeczytałem o tym wyroku w „Głosie” i doszedłem do wniosku, że albo teraz, albo nigdy - mówi Leszek Szłapka.

Coraz trudniej utrzymać im z emerytury 120-metrowy dom i ponad 500-metrową działkę. Myśleli o sprzedaży, ale chętni z góry zapowiadali, że zapłacą o 100 tys. zł mniej, niż chcieli.

- Usłyszeliśmy, że tyle kosztuje hałas - mówi Leszek Szłapka.

Sam w pozwie zażądał mniej: 40 tys. zł na nakłady związane z wygłuszeniem oraz 29,5 tys. zł za spadek wartości nieruchomości. To czy i w jakiej wysokości odszkodowanie faktycznie mu się należy, wyliczy już biegły. Z kolei to, czy pismo z 2005 roku można potraktować jako zgłoszenie roszczenia, sąd oceni już sam.

Jeżeli uzna, że Leszek Szłapka ma jeszcze prawo ubiegać się o odszkodowanie, wojsko musi się liczyć z tym, że jeszcze raz będzie musiało zapłacić za hałas.

Wcześniejsze wyroki nie pozostawiały bowiem wątpliwości: spadek wartości nieruchomości i konieczność wygłuszenia wynika już z samego faktu utworzenia obszaru ograniczonego użytkowania.

W sprawie hałasu z Krzesin do sądów trafiło ponad 1500 pozwów - nie wszystkie weszły na wokandę, ale przegrane kosztowały Skarb Państwa grube miliony złotych. Wciąż toczy się jeszcze około 20 spraw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski