Pożar wybuchł we wtorek około południa. Kiedy pracownicy zauważyli ogień, próbowali ugasić go za pomocą podręcznego sprzętu, który znajdował się w hali sortowni. Nie udało im się jednak zapanować nad żywiołem.
Pracownicy opuścili teren sortowni, gdy pod wpływem gorąca zaczęły wybuchać opakowania po dezodorantach. Na miejsce błyskawicznie przyjechała straż pożarna, łącznie w akcji gaśniczej uczestniczyło trzynaście zastępów PSP i OSP.
- Za wcześnie jeszcze, by jednoznacznie stwierdzić, jaka była przyczyna pożaru - mówi brygadier Krzysztof Biernacki, rzecznik prasowy ostrowskiej straży. - Jest wielce prawdopodobne, że doszło do zwarcia instalacji w wózku widłowym. Nie można jednak wykluczyć, iż przyczyną pożaru był wybuch dezodorantu.
Na szczęście w pożarze nie ucierpiał żaden z pracowników firmy. Udało się także uratować stojący w pobliżu biurowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?